-Zuza, o której dzisiaj kończysz? -Z zamyślenia wyrwał mnie głos Huberta.
-O 16, a dlaczego pytasz? -Zaciekawiłam się.
-To będę czekał pod szkołą, bo mam dla ciebie niespodziankę.
-Jaką kochanie? -Chciałam się wszystkiego dowiedzieć.
-Jak Ci powiem, to nie będzie niespodzianki. -Pocałował mnie w czubek nosa. -Zbieraj się to podrzucę Cię do szkoły.
-Daj mi 5 minut i będę gotowa.
Szybko się wyszykowałam i po chwili stałam już obok Huberta. Po 10 minutach byliśmy już pod szkołą.
-Będę na ciebie czekał po lekcjach. -Po tych słowach namiętnie pocałował mnie w usta.
Udałam się do szkoły, chociaż bardzo mi się tam nie chciało iść. Dziś też miałyśmy lekcje z panem Kwiatkowskim tylko na basenie. Nie miałam najmniejszej ochoty paradować przed nim w stroju kąpielowym, ale reszta dziewczyn była tym faktem podniecona. Wychodziłyśmy już z pływalni kiedy zawołał mnie pan Rafał.
-Zuza, możesz na mnie chwilę poczekać, jak się przebierzesz?
-A o co chodzi? -Bardzo byłam zaskoczona, co on może ode mnie chcieć.
-Poczekaj przy bufecie to wszystkiego się dowiesz.
Poszłam szybko do szatni i od razu dziewczyny zaczęły mnie wypytywać co nasz nauczyciel chciał. Szybko je zbyłam i zaczęłam się przebierać. Robiłam wszystko powoli, aby moje koleżanki wyszły wcześniej niż ja. Na szczęście mi się udało i została ze mną już tylko Dominika. Wysuszyłam włosy i wyszłyśmy z szatni. Pan Rafał już na mnie czekał. Pożegnałam się z koleżanką i stanęłam obok nauczyciela.
-Słucham? -Byłam lekko poddenerwowana całą tą rozmową nie wiadomo o czym.
-Zuza, czy chciałabyś mi o czymś powiedzieć?
-A może pan jaśniej, bo nie rozumiem o co panu chodzi? -Popatrzyłam na niego pytająco.
-Nie wiem jak o to zapytać, ale czy ktoś Ci zrobił jakąś krzywdę? -Widziałam w na jego twarzy zmieszanie.
-Co, zwariował pan? Większego głupstwa nie słyszałam od dawna. -Zaczęłam iść w stronę wyjścia, bo tam czekał już na mnie Hubert.
-Widziałem na Twoim ciele siniaka.
-Po prostu się uderzyłam, a poza tym nie muszę się pani tłumaczyć. -Ruszyłam szybkim krokiem w stronę samochodu Huberta, który już na mnie czekał.
Byłam bardzo zdenerwowana całym tym zajściem, ale to fakt, że miałam siniaka i nie był on spowodowany uderzeniem się. To był siniak, który znalazł się na moim ciele przez Huberta. Tak, kolejny raz mnie uderzył i robił to coraz częściej i mocniej.
________________________________________________________________
I jak Wam się podoba kolejna część kochani? Mam nadzieję, że Was tym razem nie zawiodę :*