Prawie jak Aniołki Charliego,co nie?
Pozdro dla owych 3 niewiast,z których jedna jest moją siostrą i ma ksywę po marce Margaryny,z drugą nie wolno mi rozmawiać o "Urodzonych mordercach",bo to grozi znienawidzeniem się na wieki,a trzecia jest fanką...akustycznej wersji największego przeboju zespołu Weekend.
Swoją drogą,tegoroczny PW cosik mi uświadomił.Że co towarzystwo,to inaczej na mnie wołają.Serio.Bo tak:inaczej mówią na mnie ludzie z W-wia,inaczej ci z Sieradza,jeszcze inaczej ekipa z Piechowic,innej ksywy używają ci co mnie znają z nieodżałowanej nuty,a innej ludziska z uctokowego forum.
I weź tu człowieku potem to ogarnij...