WANNA BE YOUR ILLUSION 

To Ada. - pomyślałam. Jednak kiedy się odwróciłam przed moimi oczami ukazał się Daniel. Kim jest Daniel? To, mój były. 

-Jeszcze tego mi potrzeba! Czego on ode mnie chce? Przecież nie jesteśmy już razem! - myślałam, gdy nagle usłyszałam jego głos.

-Cześć Natka.

Nie odpowiedziałam, tylko spojrzałam mu w oczy przez okulary, ale po chwili już nie miałam ich na sobie.

-Bardzo za Tobą tęsknię. Od naszego rozstania nie miałem innej dziewczyny. Ja cię nadal kocham. - powiedział.

-Naprawdę? - zapytałam zmieszana.

Nic więcej nie powiedziałam. On przytulił mnie tak jak dawniej. Potrzebowałam tego, więc też się do niego przytuliłam. Odsunęliśmy się do siebie, a on popatrzył mi w oczy. Nagle zaczął się do mnie zbliżać, aż w końcu mnie pocałował. Odwzajemniłam pocałunek. Kiedy się od siebie oderwaliśmy, zaczęłam biec do domu. Podczas ptwierania drzwi ktoś odgarnął mi włosy z szyi i zaczął składać na niej pocałunki.

-Daniel? - zapytałam wystraszona .

-Proszę wróćmy do siebie, przecież było nam tak dobrze. Wiem, że potrzebowałaś czasu po śmierci mamy, ale teraz już chyba może być tylko lepiej, hmm? - powiedział z czułością w głosie, po czym wepchnął do środka i przyparł do ściany.

-Co Ty ro... - nie dokończyłam, bo znów zaczął składać pocałunki na mojej szyi. Doskonale wiedział, że to uwielbiam.

-Przemyślisz to? - zapytał z nadzieją.

-Tak obiecuję, idź już.

On poszedł, a ja zastanawiałam się co mam zrobić. Nie wiedziałam, czy jestem ponownie gotowa na związek, a tymbardziej na związek z nim... Położyłam się na kanapie i zasnęłam.