Zdjęcie robione analogiem FED. Nie przerabiane! Tak wyszło! I mi się bardzo podoba i nie tylko mi.
Przywieźli dziś Mefisto (pieska). I już dwa spacery za nami. A żeby tego było mało. Całe popołudnie do wieczora (tj.21) spędzone z jakże uroczą IzaBellą~ również podróżując. Dziś zaszłyśmy w pole i się okazało, że nie ma drogi, bo same pokrzywy i musiałyśmy wracać tą samą drogą (nie lubię tego robić). Ale było czadowo. I obie wyprowadziłyśmy psiaka, który mnie obślinił ._. A później znów siedziałyśmy na trzepaku. Śmieszny on jest. I ponownie zostałam rozpieszczona! I to było takie Kyaaaaa~! (Nie umiem tego opisać. Braki w słowniku). Cudownie, że Skrzat wytrzymuje moje towarzystwo, dziecinne zachowanie, głupie (bardzo głupie) pytania i jeszcze podobno ma ochotę spędzać ze mną swój czas~ Muszę to napisać. Kawaii-deesu!
Myśli się plątają? Z pewnością.
A jutro? Plener na mieście z Żelką z rana. A południe znów z IzaBellą~ (jeśli będzie chciała).