Mike Shinoda knows that I exist. 

Uwielbiam pisać. Cokolwiek, gdziekolwiek, na czymkolwiek. W jakimś sensie jest to dla mnie dobry sposób na oczyszczenie umysłu i duszy, wewnętrzny relaks. Kiedy tak uderzam w klawisze - szybko, czasami bezmyślnie, - od razu czuje się lepiej i zamiast skupiać się na bólu, skupiam się na samym pisaniu. Wróciłam na fotobloga. Potrzebuję takiego miejsca w sieci, do którego nikt spoza mojego zamkniętego światka nie będzie miał dostępu, gdzie będę mogła być sobą i nie będę musiała udawać kogoś, kim nie jestem; gdzie nie będę musiała panować nad swoimi emocjami. A tak naprawdę to... Nie ma w moim życiu czegoś, co choć trochę wzbudziłoby zainteresowanie potencjalnych czytelników. 

11.