no to w nocy złapał mnie jakiś wirus chyba, grypu żołądkowej. niemiło ;[ ale już mi lepiej.
no i... w sobotę zaczynam pracę przy lodach gofrach itp:D tylko trochę głupio, że będę musiała pracować, kiedy będą imprezy :( .. ale wystarczająco się już naleniłam :P
podobno młodo tu wyglądam... 1,5 roku temu zdjęcie było robione:P
no i w sobotę kotki odchodzą do nowych właścicieli...
wymyśliłam sobie nowy kierunek studiów- psychologię. ciekawy, średnio przyszłościowy. ale nie wiem czy gorszy od anglistyki. spec. w biznesie i marketingu.. niby nie tak źle;)
a tłumaczem to ja i tak nie będę.
może lipiec popracuję, żeby już było... i sierpień odpocznę :P c[] c[]
od 9 do 20 będę musiała tam siedzień:( 4 razy w tygodniu..... ech. ale w końcu pasowałoby do jakiejś pracy póść.
AVE.