no i wróciłam! cała, zdrowa, szczęśliwa.. że już w domu:P był to udany wyjazd jednak z małymi zawodami. A mianowicie Lucek momentami zachowywał się okropnie, że tylko mi się chciało płakać. Ale początek i koniec wyjazdu cudowne:):)
co tu opowiadać..
najpierw stegna, camping, spacery, morze, piwka, pogoda super... love
potem gdańsk, tez fajnie najpierw plaża, bylo pieknie, opalanko, miasto, no i sopot- molo, mojito:)
w gdansku bylismy tez w kinie na guardians of the galaxy.
Jakby przymknąć oko na niektóre przykrości to wyjazd udany. teraz juz wszystkiego nie pamietam co zle bo znowu mam zamydlone oczy miłością:P
serce mówi to, rozum to..
co ma być to będzie.
jakoś szczęśliwa teraz chodzę i tak, tylko lenia mam okropnego!!!
buźka
Inni użytkownicy: zlowrogoszumiawierzbypicaseorocksankanewem0523jajo40235halina05tolek73trebron19adezianmkmsmfm
Inni zdjęcia: Poznań photographymagic1438 akcentovaRudzik em0523Zimorodek em0523Zimorodek em0523:) dorcia2700134. atanaMiłośnik winogron elmarOd zera do siebie pamietnikpotworaPolski Biały Dom bluebird11