Hm...od czego by tu zacząc. No więc fotografie są z piątkowej imprezy KULTU ( i po KULCIE ). Ogólnie impreza była zajebista, jak widać spotkałam swą wiewiórczą wyskokową siostrę, Zielak ( punk ) i Ivan ( kibol (?) ) podali sobie rękę a kórtka Zielaka jest całkiem ciepła, aczkolwiek praktycznie nigdy nie słuchałam Sex Pistols. W każdym razie cały wieczór można by było przypisac do ideału, gdyby nie fakt że to jednak Kluczbork, i nie zawsze jest tu spokojnie. Mianowicie chodzi o to, że Ivan, który przyjechał specjalnie na koncert z Raciborza dostał wpierdol, bo ...wsumie nie wiem czemu, a ja do dziś mam siniaki na rękach przez gościa, który mnie trzymał gdy inni jego kumple kopali Ivana. Heh, przykre to bardzo i niezrozumiałe dla mnie, szczególnie, że policja jeździła tam i z powrotem widząc zajście ( chyba że są ślepi ) i nie pomogła. Morał?? Umiesz liczyć licz na siebie
No ale impreza po koncercie uspokoiła nas szybko i pozwoliła na powrót dobrego humoru. W związku z tym pozdrawiam cieplutko imprezowiczów z kopuły
Szczególnie Ewę, którą skądś znałam, heh, a okazało się że mamy okna na przeciwko siebie, no i nasi bracia.....
Coś Wam jeszcze napisze...................albo nie napiszę................albo jednak napiszę Mam dziś urodzinki
ale nie napiszę które, heh bo za szybko się starzeję
Jeszcze raz pozdrawiam :)