Witam! Dziś chciałem napisać o tym, skąd biorą się fanatycy stadionowi. No to tak... Najpiew Pan poznaje Panią, zakochują się w sobie... Nie no, to może pominiemy. Przychodzi taki czas, kiedy jesteśmy pierwszy raz na stadionie. W zależności od przypadku danej jednostki jest on inny. Do rzeczy.
Spora grupa ludzi z młyna pierwszy raz na stadionie przeżyli u boku ojca, wujka, dziadka jako dzieci. Ojciec, wujek, dziadek, nie ważne, wielki miłośnik i pasjonat piłki kopanej starający się zarazić swoją pasją syna. Tak było w moim wypadku. Jednak od zawsze, jako małego dzieciaka, nie interesowało mnie boisko, ale sektor na którym jakaś tam grupa śpiewa, odpala różnej maści świecidełka itd. Mój okres chodzenia z ojcem na mecze przypadł na czas, kiedy na meczach Miedzi nie było młyna. Gdy zaczynałem chodzić na mecze mój wzrok zawsze był utkwiony w sektorze numer 9. Później, gdy młyna nie było zawsze byłem lekko zawiedziony, a wręcz smutny, że dzisiaj nie będę mógł popatrzeć na grupę śpiewających kibiców. W późniejszych latach sam zacząłem przychodzić na ten sektor i poznawałem świat kibicowski z zupełnie innej strony. Znam sporo osób, które w podobny sposób zaczynało swoją przygodę z Miedzią.
Następną grupą są osoby, które na pierwszy mecz, w troszkę późniejszym wieku niż mnie zabrał ojciec, zabrali koledzy. Czy to z dzielnicy, z klasy czy też z klubu, w którym aktualnie grali w piłkę. Z resztą o graniu w piłkę napiszę na sam koniec, bo to też bardzo ważny etap życiowy każdego fanatyka. Przyszedłeś pierwszy raz na mecz, też zobaczyłeś, że jest tam grupa ludzi, która śpiewa, ale nie wiesz czy podejść do nich, może mnie wyśmieją, może coś innego, po prostu głupio trochę. Przychodzisz na dwa, trzy mecze i stwierdzasz, że siedzenie z boku to jednak nie to, że jednak chciałbyś być częścią tej grupy, która dopinguje. W tygodniu widzisz plakat o treści "wszyscy na młyn" i myślisz sobie "dlaczego nie?". Przyszedłeś, nikt Cię nie wygonił, bawiłeś się świetnie. Już wiesz, gdzie będziesz siedział podczas następnego meczu. Po następnych dwóch, trzech meczach Twoj kolega stwierdził, że nie idzie na następny mecz... Idziesz sam. Bawisz się równie dobrze, poznajesz nowych ludzi. Było zajebiście, nie możesz się doczekać kiedy będzie następny mecz. Tak to działa.
Teraz o następnej grupie ludzi, których jednak nie można nazwać fanatykami. Masz koleżkę, bardzo dobry chłopak, możesz powiedzieć o nim same dobre rzeczy. Co robisz? Bierzesz go na mecz. Wiadomo, zabrałeś go to stoi on razem z Twoimi stadionowymi kolegami. Przypuśćmy, że jesteś w grupie ultras. Koledzy przyjęli Twojego ziomka jak swojego, bo jest od Ciebie i Ty za niego ręczysz. Bardzo szybko staje się jednym z Was. Ma wielki zapał do działania. Jednak takie osoby tak jak nagle się pojawiają tak później bardzo szybko znikają. Przeżyłem już wiele takich osób na Miedzi, które bardzo wiele chciały zrobić, pojawiały się z nikąd i tak samo szybko jak się pojawili znikali chuj wie gdzie. Tak to już bywa.
Teraz kilka słów o przygodzie z piłką. Większość kiboli, których znam miało styczność z czynną formą uprawiania piłkarstwa (czytaj grali w jakimś legnickim klubie). Jednak z pewnych względów piłkarzami nie zostali, ale to temat na oddzielną notkę... Coś stanęło na przeszkodzie i zamiast spełniać się na boisku spełniamy się na trybunach. Futbol jednak to nie tylko cała otoczka meczu, sam mecz jest równie ważny mimo tego, że rzadko spoglądamy na boisko. Uwielbiam rozmowy o piłce z kolegą D, wtedy kolega J. nie odzywa się przez dobre pół godziny, gdyż nie ma pojęcia o czym mówimy :) Jest to jeden z niewielu fanatyków, których znam, nie interesujących się piłką nożną. Dla Was tylko piłka, dla nas to sens życia - jedno z moich ulubionych haseł kibicowskich, którego autorami są KIBOLE Motoru Lublin.
A tak na koniec parę słów o zamieszczonym zdjęciu. Przedstawia ono KIBOLI Miedzi Legnica w Żaganiu. Niestety nie pamiętam podczas której wizyty w tym mieście zrobiono nam tę fotografię, a sprawdzać mi się nie chce. Musicie się zadowolić dość skromnym opisem tego zdjęcia. Pozdrawiam!
Inni użytkownicy: bizghomissremarkable1asia0211winstzawodowybarbariaanpapierowemiastorafalpaczescocorabelll16l16
Inni zdjęcia: Koń na resorach bluebird111412 akcentovaja patkigdNie na Górę Parkową. ezekh114Globalne ocieplenie. ezekh114Eksplikacja. ezekh114Czyż nie piękny? purpleblaackja patkigdja patkigd... maxima24