We all have stories to tell. 

tak długo tu nie zaglądałam! ten rok minął zdecydowanie zbyt szybko!

ostatnie dni są jednymi z najcudowniejszych w moim życiu, spędzone z cudownymi ludźmi, tworząc wspomnienia, których nigdy nie zapomnę, duużo emocji, tych pozytywnych oczywiście <3

i mimo wszystko zastanawiam się czy jest w tym wszystkim jakiś wyższy cel, w jakim punkcie byłam rok temu? do jakiego dotarłam dziś. i czasem chciałabym się cofnąć na sam początek, bo co raz częściej dowiaduję się jak z perspektywy innych wszystko pięknie wyglądało, dlaczego więc nie byłam do końca szczęśliwa? jest jak jest, akceptuje i cieszę się za wszystkiego co mnie spotyka.

a teraz zaczynamy nowy etap i jestem pewna, że wszystko rozwinie się w kierunku jaki znów sobie wyznaczę, jak należy!

czy jest idealnie? perfekcjonizm jest destrukcyjny, bardzo dobrze o tym wiemy!