Obserwując świat, patrząc na tych wszystkich zabieganych ludzi, ludzi, którzy się okłamują, zdradzają, krzywdzą, zrozumiałam jak wiele dla mnie znaczą. Zrozumiałam ile dał mi Bóg, pozwalając ich poznać i pokochać. Mogę śmiało powiedzieć, że całe zło tego świata mnie nie dotyczy. Jestem pod kloszem, który składa się z miłości i dystansu do otoczenia. Nie muszę się martwić o jutro. Wiem, że przetrwam wszystko, bo mam przy sobie najszlachetniejszych ludzi na świecie. I tak oto poczucie harmonii do mnie wróciło. Po tak długim czasie znów poczułam uspakajające ciepło wokół serca. Burza myśli się uspokoiła, a niepokój z tyłu głowy, który podpowiadał, że coś w tym wszystkim nie pasuje, znikł. Znikły wątpliwości. Znikło wszystko, co zaburzało swobodny tok myślenia. Tak, harmonia to dobre określenie tego stanu. Zharmonizowana sama ze sobą.
Inni użytkownicy: sahasularahajpanek94amandooojulitkajula144unospinnalex11234adriano3488nalna90vitusoslilly02
Inni zdjęcia: Wolne patusiax395New Hair Right dawsteTo, co zostaje, gdy nie ma nic. comarroTears like a waterfall modernmedival... pils931449 akcentova:) dorcia2700Brak tytułu zwyczajnieszczesliwia1 mktnccPrzepełnienie świąteczne bluebird11