Dawno tu nie zaglądałam.

A tak się prezentuje Kobył w końcu roku 2014.

Zima jej służy. Póki co odpuszczona wszelka ambicja w temacie jeździeckim. Dużo się wozimy po łączkach, krzakach i laskach. Miło spędzamy czas i wszyscy zadowoleni. Coraz częściej doceniam jeździectwo na tej płaszczyźnie. ;)

Pani Arizonka mimo pory roku, czasem pokazuje rogi i zachowuje się jak niezrównoważona 4 latka, ale to mnie cieszy. Jak to mówią ,, z dwojga złego lepiej w te stronę" ;)

Krótko podsumowując ostatni rok: chyba mogę się pokusić o stwierdzenie, że był to dobry rok. Powiedziałabym, że był to rok zagoniony, męczący, wymagający czasem wyżeczeń, ale dzięki temu był stabilny i przynoszący zadowolenie na różnych płaszczyznach.

Ostatnio  czuję, że dojrzewam też wewnętrznie do pewnych spraw, ale nie tylko. Coraz częściej doceniam niektórych ludzi, dostrzegam ich wartościowość pod różnymi względami oraz to co robią w życiu, z pasji, zamiłowania lub dla innych często nie oczekując zbyt wiele lub wręcz niego w zamian.

Także im dłużej studiuję, tym ambitniej do tego podchodzę i do perspektyw na przyszłość, dlatego życzę sobie samych dobrych perspektyw i możliwości.

Mam nadzieję, że nowy 2015 będzie równie dobry lub lepszy.

I jedno postanowienie , chociaż nie wiem czy to można nazwać postanowieniem, ale taka maksyma na życie:

,,DON`T WORRY- BE HAPPY ! "