Ale małe wyszło ;/
No ale dobra, przeżyję.
Znów z niedzieli.
Był cyrk, i nawet dotknęłam węża. O łaał.
Tak naprawdę to było to samo co w tamtym roku.
Strata czasu i pieniędzy, mimo tego, że Monika za mnie płaciła ;D
A dziś taka wkurzona chodziłam, uh.
Jutro marne lekcje ;/
A w tym roku mamy najpóźniej ferie ;o
Ja tak nie chcę, i wszyscy teraz siedzą i nic nie robią, lekcji nie muszą obrabiać ani uczyć się.