photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 18 LIPCA 2014
270
Dodano: 18 LIPCA 2014

Ocknnij się...

Nie ma co narzekać, że pamięć w takim młodym wieku nie jest jak popiół z papierosa, który zabiera ze sobą wiatr. Nie ma co żalować, że w tak młodym wieku, swych wspomnień nie można głucho roztrzaskać na ciemnym tle spodni, a potem niezgrabnymi ruchami dłoni zostawić z nich tylko białe, nic nieznaczące smugi. Jednak, intymnie karczuje swój mózg i wszystko,  po co moge sięgnąć. 

Nie wykarczuje jednak ludzi, ani ludziom...

 

Zagrzebałem się w szklanych butelkach, aluminiowych puszkach, małych, foliowych torebeczkach i czerstwym chlebie. I po kilku latach, odgrzebalem się, uciekłem stamtąd i nie chcę wracać. Lecz nie jest to zwykła ucieczka, którą zwykłem stosować. Odbiłem w inną strone, zawróciłem, zacząłem szukać innych dróg. Nigdy nie widziałem miejsca dla siebie wśród społeczeństwa i wydawało mi się, że walcze o wolność, przede wszystkim dla siebie. Buntownicza walka, przerodziła się w konwulsyjne ruchy w objęciach wszelkich uzależnień. Czy ja walczyłem o wolność, czy jednak o uwage wśród tego społeczeństwa? Co nazywalem tą wolnością? Przecież, każdy powienien mieć wolny wybór, pójścia w którąś strone! Ja paliłem mosty, zamykalem drzwi, urywałem klamki, Kuliłem się sam w sobie, w coraz Ciemniejszych i brudniejszych zakamarkach moich wnętrz. Celowo użyłem tu slowa: "Wnętrz", bo wydaje mi się, że jest ich kilka. Chyba, że jest jedno, tylko często zmienia się tam wystrój. Wciąż próbuje się jednoczyć, krystalizować z miernym skutkiem... a może to tylko wytwór mojej wyobraźni? 

 

Coś się we mnie rozwiera, przez ostatnią dekadę, mógłbym policzyć na swoich dłoniach, ile razy zdarzyło mi się uronić łzy. A Ostatnio, to dziwne... Wzruszają mnie filmy, nawet tak durnowate jak kapitan amreyka. Jest coś jeszcze dziwniejszego: Nawiedzają mnie momenty, w których przypominam sobie zapach sprzed 22 lat, Zapach krwi. Pojawiają się migawki z Przeszłości, gdy biora mnie na operacyjną sale, a drzwi zamykaja się przed szlochającą matką. Mam tak, że gdy poczuje jakiś zapach, szczególnie perfum, przypominaja mi się najczęściej  jakieś dziewczyny, kobiety... Te zapachy zaczepiały mnie, zupelnie przypadkiem jak znajomi na ulicy, Wylaniały się z powietrza, nigdy z urojeń, tak jak ten. I nigdy nie miałem zapachu kojarzącego się z Matką, aż do teraz.

 

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika ak44.