trochęmordacóż.jpg
tak właściwie to nie pisałam już prawie miesiąc. nie wiem dlaczego, ale w ogóle nie mam na to ochoty. nic się nie zmienia w moim życiu od jakiegoś czasu. czy to dobrze? nie umiem tego stwierdzić. żyję z dnia na dzień. budzę się tylko po to, żeby iść do szkoły, trochę pośmiać się na przerwach, wrócić do domu, uczyć się i spać. brakuje mi kilku faktów i ludzi, bez których nie jest jak dawniej. na razie nie mam nawet siły, żeby poukładać całe swoje życie w jedną zgodną całość. uodporniłam się na problemy, straty, porażki. nie angażuję się w nic, co może przynieść odrotny skutek niż szczęście.
dawno się tak nie rozpiywałam. nawet nie wiem, po co to robię. tak jakoś... odruchowo. wczoraj byłam w szpitalu, bo bolała mnie noga, dzisiaj odpoczywałam sobie w domu, a jutro idę zapisać się na rehabiliację i jadę do gastroenterologa. od piątku niestety rozpocznie się codzienność. idę coś zjeść, obejrzeć telewizję i spać. siemanko.
Inni użytkownicy: keven45drozdzmateuszala539akowalczykxmajozazuzdorkarolinha922locze12345suzim7mamagermany
Inni zdjęcia: :) dorcia2700Śniadanie ...nie na trawie. halinamPo drugie samysliciel35Po pierwsze samysliciel35W czarnych okularach martawinkelGirls martawinkelEdmund martawinkelPl martawinkelDzieciaki martawinkelYhm martawinkel