"Już tylko zimny dreszcz przeszywa cię całą
I zimny deszcz obmywa me ciało
Mijam tyle dziwnych miejsc a światła migają
Ludzie znowu pędzą gdzieś, ale zostaję
Wstaje dzień ja upadam i wstaję
Całujesz mnie, robisz to nawet fajnie
Cucisz mnie, budzę się, zmartwychwstaję
Podnoszę się, ty nie przestajesz
Cały świat jak w kolorach tęczy
Mieni się, staje czas i znikają lęki
E, ty i ja tak jak Sweet i Nancy
Cały świat jest jak Dirty Dancing
Światła neonów coś majaczą do nas
Problemy nic nie znaczą, zobacz
Cały świat trzymam w moich dłoniach
I zamieniam w drobny mak i układam, konam
Mam wrażenie, że oddalam się od ciebie
Odpływam i chyba jestem w niebie
Chyba nic szczególnego się nie dzieje
Tylko nie wiem już czy naprawdę istniejesz"
Czwartek, budzę się rano i nie wiem gdzie góra, gdzie dół. Masakra, urojone sny opanowują głowę. Jakiś breakfast szybki i do budy... zapierdalam... tramwaj uciekł. Czekam w deszczu przyjeżdża ten stary autobus, wsiadam, świat za oknem sie rozmywa. Buda, muli mnie, bardzo. Fikołki z gruzem, Dirty Dancing.
Wracam na chatę, troche muzy, gadu gadu. Przychodzą wieśniaki z UPC, oczywiście w butach i syfią Ci całą chatę. Whatever... zjeby o kabel brak komentarza, problemy z podłączeniem ale wszystko si claro. Wkońcu TV w pokoju od 5 miechów łooou :|
Rozmowa na gadu, która mnie dobiła :| Zgacha masakryczna, co teraz?
Miły weekend się zapowiada ;) jak to będzie wyglądało? Mam nadzieje że pozytywnie ;>
Nie wiem nic... Już tylko zimny pot oblewa mi skronie i zimny bols płynie po stole...