photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 13 LIPCA 2014
1228
Dodano: 13 LIPCA 2014

Znowu po kilku miesiącach...

Zdjęcie nie na temat notatki, ale innego nie mam w sumie.

 

 

Ale dziś o czymś innym, a raczej o Kimś innym. Bo o Mamie. Nie o mojej, nie rodzonej, ale jest dla mnie jak Mama, prawdziwa. Nie wiem, czemu dopiero dziś robiąc sobie śniadanie zaczęłam o tym rozmyślać tak bardzo, aż mi głupio, że wcześniej aż tak głęboko o tym nie myślałam.

 

Więc Mama (konkretniej Mama Daniela) jest osobą tak niesamowitą, że nie potrafię tego zrozumieć w pełni. Dotarło do mnie, że mimo tego, iż potrafi spać do południa, pracować do nocy to ZAWSZE znajdzie czas dla swoich dzieci, wszystkich. Nieważne, która jest godzina, nieważne, że jest zmęczona, źle się czuje, ledwo się rusza. Zawsze, gdy któreś z Jej dzieci przyjdzie z jakimś problemem, a nawet głupotą to ma dla nich czas, zawsze poświęci chociaż chwilę, żeby z nimi porozmawiać, wysłuchać, pośmiać się. Wiadomo, opieprzyć też umie zawsze, kiedy ma powody, ale jakoś żadne z dzieci się o to nie obraża na długo, chyba wiedzą że to z miłości :) Zawsze też potrafi przytulić, gdy zauważy, że coś jest nie tak, że coś się dzieje, potrafi rozśmieszyć jakimś nieraz głupim, ale jednocześnie trafnym stwierdzeniem. Poza tym zawsze ma też czas dla swojego faceta, królika i kota, tak, poświęca im resztę ze swoich wolnych chwil.

 

Ale Ona nie jest Mamą tylko dla Daniela, Julki i Majki. Jest prawdziwą Mamą też dla mnie, nie wiem czy zdaje sobie z tego sprawę, ale tak jest. Ten niespełna rok wystarczył, aby stała się dla mnie prawdziwą Mamą, którą niecałe dwa lata temu straciła. Z pewnych względów jest mi nawet bliższą, bo przeżywa ze mną całą ciążę, każdy problem jaki mam. Nie wiem jak odbiera to, że potrafię przylecieć do niej z byle bzdurą jakby niewiadomo, co złego miało się stać (oczywiście przede wszystkim jeśli chodzi o nasze dziecko, o Jasia, o całą ciążę, nawet głupie rozstępy, czy problem z zębem&). Jeszcze nigdy nie miałam przy sobie takiej osoby, do której mogę przyjść nawet i o 2 w nocy, gdy siedzi w kuchni, wstawia pranie, czy siedzi przy laptopie (albo robi 500 innych rzeczy, na które potrafię nie zwrócić uwagi) i powiedzieć moje słynne Mam pytaaaanieee, bo& i gadać o tym przez godzinę, dwie... Nie wie wszystkiego, ale ze względu na swoje doświadczenie życiowe i trójkę dzieci, które musiała wychować sprawia wrażenie jakby potrafiła pomóc w prawie każdej sytuacji. I właściwie zawsze nawet po 5 minutach rozmowy czuję się bardziej spokojna. Ale tak jak swoje dzieci potrafi opieprzyć  mnie też umie :D ale to dobrze. I tak samo jak widzi, że coś mi się dzieje, jestem jakaś smutna (a widzi to praktycznie zawsze, nie wiem jak&) to mnie potrafi przytulić, rozśmieszyć, poprawić humor praktycznie na cały dzień, tak że ten smutek nie wraca. Też bym chciała być taką matką w przyszłości dla naszego Jasia.

 

 

Mama Daniela, a jakby też moja. Marzę o dniu, kiedy mówiąc DO NIEJ a nie tylko O NIEJ będę mogła powiedzieć Mamo.

Informacje o aimalia


Inni użytkownicy: olejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekontakarolekrsgagi89plk


Inni zdjęcia: 9 / 03 / 25 xheroineemogirlx1407 akcentovaTurkusowo, fioletowo i w Pumie xavekittyx:) qabiResza figur Wilkonia bluebird11sezon lodów patkigd:) dorcia2700.. locomotivHiacynty pachnące na dobranoc halinamJeb najprawdopodobniejnie