Siemka wczoraj byłam z Ulą i Józią w kinie na Mała wielka miłość Film taki sobie Ale... moze być.
Dzisiaj byłam z Józią i majkim na giełdzie i był tam .......... Ktoś ale nie spotkaliśmy na szcęście tego kogoś
Potem poszliśmy do lasku złotoryjskiego........przej jakieś pole.........Ha i doszłyśmy do Aleji Zwycięstwa Hmmm niewiem jak to zrobilyśmy ale...:D:D
Tak po drodze (na jakimś polu) zobaczyłyśmy zdechłego lisa Blee i miał zakrawione oczy Fuu. Ciekawy widok to to nie był.
Potem wsiadłyśmy w autobus bo myślałyśmy że to daleko a to były dwa kroki a na autobus czekałyśmy 30 min ;/
Tera inwokacja....inwokacja......i jeszce raz inwokacja tak w ogóle to se dzisiaj przypomniala..Raczej mi przypomnieli MASAKRA :(:(:(
Pozdro Dla
Józi
króliczka
Uli
Ani
Beci
Moni
Moni
Marty
Michała
Łukasza
Pom****
I niemam weny dla tych co nie wymieniłam też i nie fochać sie
Kocham was słonka Moje

