zdjecie: >Malgorzata Tosik<
Uhuhu. ;3
Mam Age w Warszawie. ^^
Wrocilysmy przedwczoraj z gor, pociagiem kolo 22, bo nie zmiescilysmy sie do auta.
Nie mialam tam internetu, wiec co stalo sie juz norma - znow pisze po tygodniu przerwy.
Teraz ogarniamy przeprowadzke, bo jakos jutro/pojutrze sie przenosimy. A dzis jedziemy zbadac teren i przewiezc juz moze pare rzeczy. ;P
Ja juz (nie)stety jutro do pracy, wiec zaczniemy miec ograniczony czas.
Plany oczywiscie sa wielkie - zobaczymy jak wyjdzie.
Powiem tylko, ze prawie zginelam wchodzac na Giewont. Gdybym wiedziala jak wyglada tam wejscie juz na samym koncu, to bym tam nie poszla. Wystarczylo sie puscic lub poslizgnac i spadloby sie w przepasc... A ja jeszcze w trampkach, wiec pozdro dla mnie. xD Ogolnie to weszlam tam, majac przed oczami moja cala rodzine spadajaca z Giewontu. Okazalo sie, ze jednak kocham swoje siostry, bo darlam sie na nie jak wariatka, by sie trzymaly. xP
Poza tym pozdrawiam swoja "fanke", ktora zaczepila mnie na Gubalowce ze swoja mama, zeby spytac sie mnie, czy to ja gralam w "Ukrytej Prawdzie", bo jesli tak, to mnie uwielbia. XD
Fejm sie zgadza.
Co tam jeszcze? Kocie nienawidzi Agi. Przynajmniej wiemy juz dlaczego - jak zobaczylo, ze mnie przytula, to prawie sie jej do gardla rzucilo, wdrapujac sie po nogach. Ah ta zazdrosc.......
Ale to pierwsza oznaka milosci, jaka Kocie okazalo mi od urodzenia. Wiedzialam, ze tak naprawde kochasz mnie tak, jak ja Ciebie, Kocie. <3