Nałogowy Pieszczoch. ; D 

Znowu złapała  mnie wena , więc piszę.

Kiedy właściwie przyszła do mnie chęć na pisanie czegoś? W nocy około godziny pierwszej. Ale przelewam myśli dopiero teraz.

Ale od początku. Wczoraj pobiłam chyba rekord i ilości wypitej herbaty, wypiłam chyba cztery kubki herbaty a do tego kubek dobrej kawy. Wieczorem nie mogłam znaleźć nic ciekawego w telewizji, a niestety w Internecie tym bardziej.  W końcu postanowiłam spróbować wkręcić się w jakiś program, ewentualnie serial.. I nic.. aż do czasu.

W końcu włączyłam  W rytmie serca i dziękuję losowi za to! Serial bardzo mi się podoba. Miasto w którym rozgrywa się ten serial jest piękne!. Gra w nim zjawiskowa Barbara Kurdej-Szatan. Która powaliła mnie swoją urodą już w M jak miłość. Jej postać jest bardzo sympatyczna.

Ale do rzeczy.. Kiedy oglądałam pierwszy odcinek niemal byłam zła.. no halo? Który lekarz aż tak bardzo wczuwa się w swój zawód?  Który potrafi sprawić, żeby pacjent poczuł się ważny? Ale dopiero z trzecim odcinkiem zrozumiałam. Byłam oburzona (jeśli można tak to nazwać) zachowaniem głównego bohatera, tylko dlatego, że teraz niestety bardzo źle mówi się o lekarzach.. O ludziach, którzy niosą pomoc. Słusznie czy nie? To zależy tylko od naszych doświadczeń.

Z moimi jest tak, że do lekarzy jestem nastawiona niby dobrze, ale też źle.

Do skończenia 18 lat jeździłam do przemiłej Pani neurolog, gdzie czułam się świetnie mimo dolegliwości. Zawsze pytała co u mnie, jak się czuję, jak szkoła. UWAGA. Pani doktor była na kasę chorych. Więc obalam to, że tylko prywatnie możemy dobrze się czuć u lekarzy. Bo spotkałam się i z tym, że od lekarza prywatnego wyszłam z płaczem. ;) Ale to tak poza tematem.

Bardzo było mi przykro, że osoba która niesie pomoc ludziom jest tak źle traktowana.. ale na to już nie mam wpływu i ja nic na to nie poradzę.

Następnym zjawiskiem z którym się spotkałam w serialu Pitbull jest ludzka wdzięczność. Serial naprawdę polecam! Mi się bardzo podoba mimo, że widziałam tylko 2-3 odcinki. (Mam zamiar obejrzeć wszystkie:D)

Co do zjawiska.. Na policję przybył Pan, którego okradziono z pieniędzy. Potrzebował ich na zakupienie leków. Policjant przyjmujący zgłoszenie nie rozumiał, że leki są potrzebne na dziś. Na szczęście drugi policjant, który usłyszał zgłoszenie podarował starszemu mężczyźnie 50 zł. Mały wielki gest. Po pewnym czasie starszy pan wrócił na komisariat z reklamówką i pewną zawartością. Z początku pomyślałam łaaaał, facet chce się nieźle odwdzięczyć i policjant chyba pomyślał tak samo, bo nie chciał prezentu przyjąć. W pewnym momencie pan, który przyszedł powiedział to wszystko na co mnie stać. Zgadnijcie co policjant wyjął z reklamówki? Czekoladę. Matko jedyna.. Wzruszyłam się, przysięgam. Co z tego, że to serial. Co z tego, że wymyślone?

Kocham ludzi, uwielbiam starszych ludzi, którzy dają tyle z siebie ile mogą. Dziękuję każdemu kto kiedykolwiek uczynił taki gest. Może Ty dałeś komuś ulubioną czekoladę? Może pochwaliłeś kogoś za coś na czym mu zależało? Może przypadkiem uśmiechnąłeś się do kogoś i ten ktoś się odwdzięczył uśmiechem? Jeśli tak to super! Jestem z Ciebie dumna i zbijam Ci pionę! J

Wysyłam Wam wszystkim pionę, którzy dotrwali do końca. Bardzo mi miło. Zostaw po sobie ślad tam niżej.

Hej! :3