photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 LUTEGO 2015

Część 6

Klara wyglądała za siostrą przez okno.Zastanawiała sie nad tym czy powinna była ją odprowadzić .Nigdy nie wiadomo co mogło wpać do głowy prześladowcy.Jednak Christin uważała,że powinna zająć sie ostatnimi obowiązkami przed wyjazdem.Jak mogła skupić sie na czymkolwiek po tym czego sie dowiedziała ?Krążyła po pokoju i wspominała tą rozmowe,ktrą odbyła z siostrą.Opowiedziała jej o tym jak dzwoni do niej co jakiś czas żądając pieniedzy.Kiedy próbowała nastraszyć go,że zgłosi to na policje,on zagroził,iż jeśli komus powie jego znajomi też znają jej adres i zapłaci za to życiem.Poprosiła więc żeby zamiast zostawiać ją u citki zabrała za granice,gdzie wyjezdza z narzeczonym.On na początk nie był z tym pomysłem ale wkoncu jakoś sie zgodził.Zostały trzy dni do wyjazdu.Miała nadzieje,że wszystko pójdzie dobrze.Spojrzała na zegarek.Wskazywał 07:45.Wiedziała,ze musi zacząć działać jeżeli chce zdążyć na wyjazd.Zostało jescze dużo do zrobienia.Wziela torebke ubrała sie i wyszła na zewnątrz.
*********
Po załatwieniu większości spraw,zrobiła zakupy.Idąc do domu zadzwoniła do swojego ukochanego i poprosiła o spotkanie u niej za dwie godziny.Gdy doszła do domu zobaczyła,iż drzi wejściowe są otwart.Była pewna,że je zamkneła.Po wejsciu do środka zobac6ła porozrzucane rzeczy.W każdym pomieszeniu panował straszny bałagan.Prestraszona rozejrzała sie ostrożnie po budynku.Upewniona,że jest sama,wyciągneła telefon i drzącymi palcami wstukała numer.
**********
-....Co o tym sądzisz ?
-O czym ?
-Christin ty mnie woogóle słuchasz ?
-Przepraszam Mel. Zamyśliłam sie.
W tym momencie zadzwonił telefon Mel.
-Tak ?
-........
-Halo ?
-Kto to był ?
-Nie wiem.Rozłączył sie.
-Hm dziwne.
-Pewnie ktoś robi sobie głupie kawały.
-Pewnie masz racje.
-Chodzmy na lody. Ja stawiam.
-Ok.Znam tu nie daleko budke z dobrymi lodami.
-To super prowadz.
Tym razem rozdzwonił sie telefon Christin.Spojrzała na wyświetlacz.Klara.Odebrala.
-Christin ?Gdzie jesteś ?
Właśnie skonczyłam lekcje-skłamała.
-Przyjdz odrazu do domu i uważaj na siebie.
-Co sie stało ?
-Powiem ci w domu.
- Nie długo bede.-rozłączyła sie.
-Tym razem lody musza zaczekać.Musze iść do domu.
-Ok.Widzimy sie potem ?
-Jasne zdzwonimy sie.
-Spoko to cześć.
-Cześć.



Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika afrodyta17.