Pierwszy dzień w terenie zrealizowany rusza Project: Insanity. - Wrócić do domu udało mi się przed 00.00
Nie mam więcej zdjęć bo aparat mi się rozładował. Byłam sama, a gdyby ktoś miał wątpliwości kto robił zdj. to
odpowiadam prosto: samowyzwalacz Dziś krótki odpoczytek, przez kolejne 7 dni także, kolejna wyprawa w piątek. Z powodów za małych glanów, w poniedzialek robię przelew i w piątek rano będę miałą już swoje nowe wymarzone buty wojskowe, maskę gazową i cały potrzebny ekwipunek do spędzenia 2 nocy w terenie. Narazie musze uzbroić się w cierpliwość.