Mam dwadzieścia cztery lata
(...)
Szukam nauczyciela i mistrza
niech przywróci mi wzrok, słuch i mowę
niech jeszcze raz nazwie rzeczy i pojęcia
niech odzieli światło od ciemności.
(...).
Mam dwadzieścia cztery lata
żyję
czy to ma być wartość sama w sobie?
Słońce oświetla billboard z Aquaparkiem w Redzie
nagie drzewa wykonują dans macabre w rytm ulicy
niebo jest błękitne
i nieodkryte.
Nie wiem, czy jest życie po śmierci
nie wiem, po co żyjemy
nie wiem, jak mają na imię ludzie wokół mnie.
Nie pytaj mnie o moje marzenia
wstydzę się ich przyziemności
zgaszę świeczkę dłonią.
To ogień jest alfą i omegą
a każdy dzień przybliża mnie
do tego na końcu.
Nie pytaj mnie o nic
chodzi mi tylko o to, by
płonąć