Czasem jest tak, że budzisz się i już wiesz, że to będzie najgorszy dzień Twojego życia. A nawet jeśli nie, to na pewno jeden z najcięższych i najbardziej dłużących się dni w przeciągu ostatnich kilku miesięcy. Wiesz, że jak tylko wstaniesz z łóżka, cały świat obróci się przeciwko Tobie, a każda, najmniejsza nawet rzecz, doprowadzi Cię do płaczu. A kiedy otwierasz oczy i patrzysz na kalendarz... Co widzisz? No kurwa, piątek trzynastego. Może być gorzej? Nope. Nie masz już żadnych nadziei i złudzeń na to, że coś miłego Cię dziś spotka. Masz ochotę zakopać się pod kołdrą i przespać cały ten dzień. Wyjść z łóżka dopiero w sobotę rano i z uśmiechem na twarzy powitać nowy, LEPSZY dzień. Ale przecież nie. Po co. Trzeba iść do pracy, zrealizować jakieś dziwne plany, które wymyśliło się przed snem. Kawa na dobry początek i siema.
Dobrowolne (i za opłatą!) zgodzenie się na ból spowodowane chęcią posiadanie kolejnego tatuażu? Czemu nie! Kiedy? No dziś! W piątek trzynastego! O panie, daj mi siłę, żebym chociaż nie płakała. Przecież to tylko cztery godziny zwijania się z bólu. Wychodzę obolała, ale szczęśliwa. Dobrze, że chociaż pogoda dopisuje. Nieważne, że pot ścieka zewsząd. Jest fajnie!
Chwila czasu przed pracą. Odwiedź znajomych. Przecież kto, jak nie przyjaciele, postawią Cię na nogi, dodadzą otuchy? Wchodzisz, witasz się. Co słyszysz? "Jutro będzie gorzej." No wielkie dzięki, ej.
I BANG. W ciągu kilku sekund najgorszy dzień Twojego życia zmienia się w jeden z najszczęśliwszych dni, jakie przeżyłaś i z całą pewnością w najlepszy piątek trzynastego, jaki kiedykolwiek miał miejsce. Noga przestaje boleć, niechęć pójścia do pracy mija. Poznajesz kogoś, kogo powinnaś znać już dawno. Przecież wszyscy go znają. Jak to jest, że tylko Tobie gdzieś się schował? Lepiej późno niż wcale. Patrzysz mu w oczy i wiesz, że to pierwsze, ale na pewno nie ostatnie spojrzenie. I dlaczego musisz za chwilę iść do pracy; czemu nie możesz patrzeć w te najpiękniejsze oczy przynajmniej do końca tego paskudnego dnia?
Życie naprawdę potrafi być brutalne. Ale hej, może jutro wcale nie będzie gorzej? Jeśli spotkasz te oczy, będzie już tylko lepiej...
I co? Jest najlepiej. Nie pamiętam kiedy i czy w ogóle kiedykolwiek było tak dobrze. Kocham Go jak nikogo na świecie. Nie zostawię i nie pozwolę się zostawić. Będę się martwić, opiekować i kochać do końca świata. I czuję, że to TO. Takie TO, które mogłoby być na zawsze. Chcę się o to postarać. I postaram się. I nie pozwolę nikomu tego zepsuć.
Przesądy są głupie, piątki trzynastego najlepsze, a ja mam przy sobie najwięcej szczęścia i najwięcej miłości. Więcej niż ktokolwiek kiedykolwiek dostał. Tylko my i tylko siebie potrafimy tak kochać. Jak niczego innego, tego mogę być pewna. I nikt nam tego nie zabierze. :)
P.S Zero Woodstocków bez Ciebie. Nigdy więcej nie chcę już tak tęsknić.
Inni użytkownicy: jaworznianin33bagsiofkurwniewiemconapisactulola011094dosaowika2115darek609lamagorenwmoiw
Inni zdjęcia: rapowe katharsis swiatowatpliwosci1465 akcentova:) dorcia2700Wędrowcy elmarB. chasienkaJA I MOTYL *RUSAŁKA PAWIK* _1 xavekittyx487 mzmzmz#1009. niepoprawnaegoistka:) dorcia2700bghghyghj fkurw