pławię się w tym niebycie jak szprot w oleju
och, jakie to piękne, błyskotliwe i trafne! Ale czy na nic więcej cię nie stać?
~nie.
podróż to życie, powrót to śmierć. kto pierwszy, ten budzi
w moim wykonaniu nieumiejętność życia jest całkiem żałosna.
Czy kiedykolwiek spotkaliście na swojej drodze wilka stepowego? Lub inaczej: osobę, która posiada w sobie taki rodzaj smutku, tudzież bólu istnienia, którego człowiek, w znaczeniu zwykły zjadacz chleba, pojąć nie może? Nieprzystosowanie do rzeczywistości wynikające nie z jakiegoś niepojętego widzimisię, nastroju czy humoru, ale nieprzystosowanie odzwierciedlające naturę danego człowieka. To coś, czego nie da się ująć w karby zwykłych słów, bo można o tym pisać i mówić długo, ale nie zrozumie tego nikt poza tym, który tych wszystkich uczuć doznaje. Wymienianie się poglądami nie zda tutaj egzaminu, ponieważ nastroje, przeczuwanie i odczuwanie jest poza jakąkolwiek definicją. Nie można tutaj mówić o pomocy, pomoc to abstrakcja. To nie stan choroby umysłu definiowanej przez psychiatrów czy innych mądrych ludzi. Wobec ich teorii wilk stepowy może jedynie blado się uśmiechnąć (a w tym uśmiechu nie odnajdziesz radości, może jedynie współczującą pobłażliwość). To nie choroba psychiki, to przywara duszy. Co to w ogóle za pytanie? Czy spotkaliście na swojej drodze wilka stepowego? Jak mogę o to pytać, skoro tylko wilk rozpozna wilka?
gdybym miała drugą szansę, słuchałabym z uwagą tej epopei na cześć nocnego nieba i gwiazd.
do kiedyś
Inni użytkownicy: olejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekontakarolekrsgagi89plk
Inni zdjęcia: Troska. rainbowheroineNie ma Ciebie rainbowheroine‘Nie chciała się zgodz martawinkel9 / 03 / 25 xheroineemogirlx1407 akcentovaTurkusowo, fioletowo i w Pumie xavekittyx:) qabiResza figur Wilkonia bluebird11sezon lodów patkigd:) dorcia2700