photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 19 KWIETNIA 2011

śmiech przez łzy...

 

 

 

"Kartki z pamiętnika starej wariatki" cz.3

 

 

Nic... Po prostu nic się nie dzieje. Nie mam o czym pisać a ta myśl z każdym dniem coraz bardziej mnie przytłacza. Ciągle jest to samo: zajęcia w grupach i indywidualne, czas dla siebie, czas odwiedzin i między tym wszystkim pory posiłków. Od dawna nie czułam się aż tak źle. Nigdy wcześniej w tak znacznym stopniu nie doskwierała mi samotność.

 

Jak na razie nie udało mi się porozmawiać z Antkiem, ponieważ kiedy tylko próbuję on wyraźnie ucieka ode mnie. Nie mam zamiaru go do niczego zmuszać. Widocznie nie jest zainteresowany znajomością ze mną i powinnam się z tym pogodzić chociaż miałam nadzieję, że się zaprzyjaźnimy. Teraz naprawdę brakuję mi właśnie kogoś takiego.

 

Ostatnio coraz częściej myślę o Tosi a nawet czasem o rodzicach. Zastanawiam się czy mam siostrę czy brata. Szkoda, że nie raczyli mnie o tym poinformować. Rozumiem to, że nie chcą przyjeżdżać do mnie, że nie chcą przywozić dziecka do szpitala dla obłąkanych, ale nie rozumiem czemu chociaż nie zadzwonili i nic nie powiedzieli. Ciekawe czy dziecko jest zdrowe? W sumie to mam nadzieję, że tak, ponieważ przynajmniej je będą kochać skoro nie potrafili pokochać mnie. To prawda. Oni mnie nie kochają i ja również nie kocham ich. Jestem tego stuprocentowo pewna. Nawet nie potrafię się rozpłakać myśląc o tym, ponieważ są mi całkowicie obojętni. 

 

Miłość to dobre uczucie. Nie zawsze się takim wydaje i nie zawsze jest okazywane w odpowiedni sposób, ale zdecydowanie uważam, że nie może być złe. Chciałabym kogoś kochać i być kochana. Najlepiej gdyby była to ta sama osoba. To takie normalne, naturalne uczucie i ze wszystkich normalności zależy mi tylko na tej jednej. W zasadzie jest z tym jeden problem. Kogo ja mam kochać? Właśnie nie mam kogo...

 

Muszę coś zrobić bo czuję, że nie wytrzymam tej rutyny. Mam pewien pomysł, ale nie jestem pewna czy się uda. Jeśli jednak wszystko pójdzie po mojej myśli przynajmniej będzie to nowe doświadczenie. Jestem bardzo ciekawa efektu...

 

Ostatnio zauważyłam jednak coś dziwnego. Jakoś bardzo się tym nie przejęłam, ale chociaż o tym mogę coś napisać. Moje spostrzeżenia są takie, że kiedy śpię, ktoś wchodzi do mojego pokoju i stoi nade mną. Nie wiem kto to, ale wyraźnie wyczuwam czyjąś obecność podczas snu. Kiedy się budzę już nikogo nie ma, więc nie posiadam dowodów na to, że jest faktycznie tak jak piszę. Mimo to z pewnością ktoś tu wchodzi i na mnie patrzy. Nie wiem czy trawa to długo czy krótko, ponieważ podczas snu nie odczuwa się mijającego czasu, ale wiem, że czuję tą obecność od momentu zaśnięcia do chwili przebudzenia. Po dłuższym przemyśleniu sytuacji rozważałam dwie opcje, a mianowicie przychodzi do mnie lekarz lub pielęgniarka sprawdzić czy wszystko w porządku a mnie tylko wydaję się, że trwa to tak długo lub któryś z pacjentów jest lunatykiem i przychodzi do mnie, ponieważ drzwi nie są zamykane na klucz. Nie wiem, która z opcji jest prawdziwa, ale wydaję mi się, że nie jest to nic ważnego. W sumie to nawet miłe uczucie...

 

Tak bardzo mi się nudzi, że zastanawiałam się nawet nad tym czy kiedykolwiek stąd wyjdę. Wyszło mi, że nie ma na to szans... Ale czy to źle? Nie sądzę... Chyba, że będzie tak nudno jak do tej pory. W takim wypadku będę musiała zrobić coś, aby to się zmieniło i zrobię... W końcu jestem wariatką i mnie nie obowiązują żadne normy... Może jeszcze być całkiem ciekawie...

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Tak wiem, że słaba jest ta część z tej serii, ale obiecuję, że jeszcze będzie lepiej. Trochę wprowadzenia do dalszych wydarzeń, w których akcja zdecydowanie się rozwinie. Mój umysł teraz po prostu przestawia się dopiero na inne fale, ale dziś musiałam to napisać, ponieważ zależy mi na przedstawieniu każdej części w innym stanie mojego umysłu. Teraz jest nijaki i dlatego wyszło tak a nie inaczej. Na szczęście już wkrótce mój stan będzie odpowiedni do pisania dalszych części. Mam nadzieję, że uda mi się nie zawieść siebie i was. Pozdrawiam.

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Komentarze

69kisssmee69 ;*dziękuję kochana;*
co tam?>
21/04/2011 21:52:43
~colorsmil ciekawam co bedzie dalej ;-*
a zdj cudne ;))
20/04/2011 18:51:41
flexxxip a tu zdecydowanie tak samo jak zawsze... :)
20/04/2011 0:15:03

Informacje o aambrozjaa93


Inni zdjęcia: Pierwszy wypatrzony elmarWiosna pamietnikpotworaKlasztor ściana frontowa bluebird11Udany poniedziałek dawste:( szarooka9325... maxima24... maxima24... maxima24Osioł Boży bluebird111409 akcentova