Najtrudniej nam mówić o rzeczach codziennych. Dzisiejszy świat zmusza nas do pogoni za nieznanym.
Bez chwili przystanku...
Ach ta przysłowiowa 'sekunda'..
A gdyby tak na sekundę zatrzymać czas?
Może uniknęlibyśmy wielu błędów..
A może gdyby tak na sekundę poznać myśli innych?
Zapewne pozwoliłoby nam to tak wiele zrozumieć.
A jakby przez sekundę pochylić się nad kimś kto potrzebuje pomocy?
Tak wielu ludzi by to uratowało...
Gdyby tak sekundę dłużej pobyć z osobą nam bliską?
Mogłyby się zrodzić najpiękniejsze ze wspomnień.
A jakby sekundę móc pobyć sam na sam ze sobą?
Może byśmy zajrzeli bardziej w głąb siebie.,.
A gdyby tak sekundę poświecić by spojrzeć sobie w lustrze w twarz?
Może zrozumielibyśmy sens...
Jakie znaczenie ma dzień w perspektywie do całego życia?
Jak duży wpływ ma jedna łza do całej huśtawki nastrojów naszego istnienia?
Jak bardzo można odwrócić swój los przez krótki czas?
To jedynie godzina...minuta...sekunda... Tak mało.
Ale to właśnie sekunda jest cegiełką CZASU... którego mamy tak mało.
Świat jest zbudowany z maleńskich rzeczy, miniaturowych gestów, wyszeptanych słów... Gdy potrafisz je usłyszeć.. Tylko wtedy życie ma sens.
------------------------------------------------------------------------
Choćby nie wiem co....
Trzeba być silnym, wierzyć w swoje możliwości i spijać chwile...
Choćby nie wiadomo jak było ciężko...
Trzeba wstać i iść przed siebie...
Świat należy do osób które wiedzą że...
Niebo nie istnieje, Boga nie ma... Więc nic lepszego Cię nie spotka niż to na co zapracujesz własnymi dłońmi i to co osiągniesz poprzez swoje samozaparcie.
-----------------------------------------------------------------------
PODSUMOWANIE?
Ostatnie lata... Były trudne.
Na drodze miałam wiele przeszkód, potykałam się, byłam wystawiana na próby...
Odchorowuję to teraz. Coraz bardziej.
2015 rok... był walką...i jak się okazuje... pogubieniem... błądzeniem...
No a 2016?
Kolejny rok... nie opierający się na dobroci... mimo sukcesów edukacyjnych, zawodowych... Dotykałam prywatnego dna... byłam bliska postradaniu zmysłów... błągałam by ten rok się skończył
2017?
No i skończył... Mamy 2017... Który już na wstępie pokazał na co go stać... Boję się...
Może jedyne moje życzenie na ten rok... NIECH ON BĘDZIE CHOĆ TROCHĘ ŁASKAWY.
------------------------------------------------------
Łatwiej jest pisać o rzeczach złych... dlatego tak rzadko i w takim klimacie tu witam najczęściej.. Te szczęśliwe chwile są na ogół krótkie, intensywne... i ich się nie opisuje... nimi się napawa.
------------------------------------------------------
MUSIMY SIĘ TRZYMAĆ RAZEM.
-------------------------------------------------------
Hej, jesteście moim światem...
Nie wiem na ile to racjonalne ...
Ale za żadne skarby świata tego nie chcę zmieniać...
Po prostu bądźcie.
L<3 M<3
==============================================================================
ZAWITAM JAK ZNAJDĘ SIŁĘ....
ŁASKAWEGO 2017 ROKU.