Nie do wiary...

Wole nei zapeszać, ale radość i satysfakcja i szczęście w tej chwili biorą górę...  Chciałabym krzyczeć, głośno krzyczeć, i pierwszy raz ze szczęścia. Od dawna nie czułam takiego spokoju jaki czuje teraz. Chciałabym zatrzymać czas bo aż sie boje na samą myśl, że może sie to wszystko skończyć i popsuć. Nie łatwo mi być szczęśliwą, a kiedy to się w końcu zdarza, bardzo łatwo mnie wówczas zranić. Ucieczka jest wtedy według mnie najodpowiedniejszą rzeczą ,a  to nieprawda. Nie można uciekać przed prawdą . Sztuką jest w życiu dorosłym ,umiejętność radzenia sobie w trudnych chwilach. Uważajcie , nie pogubcie się kiedy stuknie wam 18-stka, i po chwili zauważycie, że wkraczacie z 20 latami na karku w życie dorosłe.