ostatni dzien w pradze. udalo mi sie namowic davida, zebysmy pojechali jutro do polski. co prawda i moi dziadkowie i rodzice sa teraz na wspolnych wakacjach, ale wciaz milo byloby zobaczyc sie z dziadkami 2&3, wytulic nasza sunie, polazic po dobrze znanych dzielnicach i wyskoczyc na pizze do ulubionej pizzerii. moze nawet uda mi sie ustawic na kawe ze znajomymi, chociaz cos cienko to widze, bo wszyscy sa w rozjazdach.
dzisiaj wiekszosc dnia spedzilismy u dziadka davida. zjechala sie wieksza czesc najblizszej rodziny, wiec bylo calkiem przyjemnie posiedziec z nimi wszystkimi, posluchac co tam u kazdego slychac i co kazdy ma w planach. potem tradycyjnie kawa i czekolada z babcia, a wieczorem david zaprosil mnie na kolacje do nowej restauracji. bylo pyyycha, chociaz porcja sama w sobie byla dosc mizerna haha albo to po prostu kwestia tego, ze ja duzo jem
no, to teraz lece sie spakowac, zmyc zapach pieczonego kurczaka z wlosow i do wyrka, zebysmy mogli jutro wyjechac jak najwczesniej :)
sniadanie: 288 kalorii, B: 27g, W: 23g, T: 10g
placek (bialka jaj + nieprazone kakao + len mielony + starte jablko) z jogurtem kokosowym, dwie kawy z poltlustym mlekiem
drugie sniadanie: 258 kalorii, B: 10g, W: 29g, T: 10g
musli orzechowe z jogurtem kokosowym
lunch: 180 kalorii, B: 25g, W: 10g, T: 4g
salata lodowa + piers z kurczaka + papryka + pomidorki koktajlowe + sos balsamiczny
deser: 89 kalorii, B: 1g, W: 10g, T: 5g
lody czekoladowe w czeskim oplatku, cola zero
podwieczorek: 94 kalorie, B: 2g, W: 6g, T: 6g
kostka gorzkiej czekolady 70%, kawa z poltlustym mlekiem
obiad: 643 kalorie, B: 30g, W: 58g, T: 32g
ciabatta z szarpanym miesem z kurczaka z rozna + majonez + salata + marchew + ogorek, pol malej muffinki czekoladowo-jagodowej
kolacja: 145 kalorii, B: 13g, W: 16g, T: 3g
jogurt grecki z musli orzechowym
aktywnosc: 5km spacer
w sumie: 1696 kalorii, B: 108g, W: 151g, T: 72g