Cześć Słoneczka. Przede mną dopiero drugi dzień, a ledwo po przebudzeniu już miałam chwilę zwątpienia. Nawet DUŻĄ chwilę. Wstałam, wzięłam prysznic, ubrałam się i poszłam do kuchni z przekonaniem, że zjem śniadanie takie jak zawsze w niedzielę (jajecznica, kanapki...). Ale kiedy wyjęłam to wszystko z lodówki przeszła przeze mnie myśł obrzydzenia, że znów to wszystko zjem. Schowałam wszystko co wyjęłam z powrotem do lodówki. Zrobiłam jedynie kawę, przy której właśnie siedzę. Po godzinie jednak miałam kolejną chwilę zwątpienia... Przecież w lodówce są lody, w szafce ciastka - idealne do kawy. Ale weszłam TUTAJ! I macie nieziemską siłę dziewuchy!! Nie chcę Was znów opuszczać. Boję się jedynie, że nie będę potrafiła być tak silna jak kiedyś. Ale chcę spróbować.
Dziś niedziela. Nie wiem jak wasze plany... Ja niestety muszę spędzić trochę czasu nad pracą, a potem chciałabym iść na rower. Mam nadzieję, że wypali, bo z moimi planami to jak z pogodą nad polskim morzem. Mimo wszystko życzę Wam z całego serducha Kochane chudziutkiego i pełnego słonka dnia! :)
Inni użytkownicy: janek1118purpurraahoccaayrton123johnybbbemillyyy0987misjonarzetarnowsahasularahajpanek94amandooo
Inni zdjęcia: Zięba slaw300Historia. justkyuuban;) virgo123Stacja burdel centralny pamietnikpotworaNiezbadane są wyroki boskie bluebird11KROWA MUĆKA suchy1906... idgaf94... maxima24... maxima24... maxima24