photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 18 STYCZNIA 2010 , exif
241
Dodano: 18 STYCZNIA 2010

Na początek opowieść...bajucha...wieczorynka....powiastka...historyjka... Nie wiem, wybierzcie sobie.

Pewnej nocy za dwiema górami i przed trzema rzekami żył sobie król. Król nie miał na głowe korony, miał za to różową brodę.  Pewnego dnia brzydki piegowaty syn króla został porwany przez smoka. Smok nie był groźny, dlatego król nie miał żołnierzy, którzy teraz mogliby uratować jego syna z rąk potwora. Znalazł się na szczęście jeden śmiałek, który poszedł uratować księcia za dwa browary denary. Śmiałek owy przegrał jednak walkę ze smokiem, który uwierzył we własne siły. Zjadł księcia i znyszczył całe miasto, po czym zasnął.


Koniec historyjki.
Morał pod pionową poziomą kreską.


 

Pewnie was zdziwiły pewne fakty w owej bajce. Gór i rzek powinno być siedem, król powinien mieć koronę (a różowa broda zupełnie mu nie pasuje!), smok powinien porwać piękną królewnę a nie brzydkiego księcia, owy smok powinien być groźny, śmiałek powinien uratować księżniczkę (której tutaj nie ma, jest książe) i w zamian dostać jej rękę. A i na końcu powinien być tzw HAPPY END.
Może ktoś się zaśmiał, może ktoś przeczytał tę bajkę z politowaniem, a może kogoś wciągnęła ta opowieść. Jedno jest pewne- wszystkich zaskoczyła. Zbulwersowała.

Dlaczego? Istnieje bowiem pewien przyjęty i stale aktualizowany pogląd na przyszłość. W książce "Nauka Świata Dysku II" jest on opisany jako Narrativum. Nazwa nie wzięła się z niczego. Jeżeli na początku bajki dowiadujemy się o królu mieszkającym za rzekami i za górami z góry myślimy(stawiamy sobię narrację), że księżniczkę porwie smok, którego pokona dzielny rycerz i będą żyli długo i szczęśliwie. Tak się przeważnie dzieje, jednak należy pamiętać, że narrativum nigdy nie jest w 100% pewne.

Inny przykład Narrativum. Idziemy na piknik w plenerze, albo na koncert. Jest lato. Połowa osób weźmie parasole stawiając narrativum "będzie padać". Spodziewając się pewnych zdarzeń w przyszłości tworzymy błyskawicznie osobisty pogląd i układ czynów wykonywanych przed owymi zdarzeniami. Nikt o normalnym Narrativum nie zagra w totka myśląc "Wygram!".

Niektórzy naukowcy myślą, że takie przewidywanie ma duży wpływ na przyszłość ogółem. Kto wie- może istnieje maszyna która podlicza, sumuje, pierwiastkuje, odejmuje i różniczkuje narrativa wszystkich ludzi, tworząc jedną przyszłość, optymalną dla wszystkich. W takim przypadku, gdyby liczba ludności wynosiła 100 to możliwe byłoby przewidywanie względnej przyszłości.

Czym jest zatem przyszłość? Powiedziałbym, że to puzle. Staramy się je ułożyć. I tak owe narrativum tworzy ramkę. Nic poza narrativum raczej nie wychodzi, poza moją bajką, końcem świata i faktem, że kaczki nie wydają echa. W środku owych puzzli nie ma nic. Po kolei pojawiają się i znikają elementy układanki.


Morał: Nie wszystko się dzieje co ma się dziać.

SK-om-PLIK-o-WANE?

Komentarze

~whisky w takim razie czekam z niecierpliwością ;)
20/01/2010 15:25:57
~0mgd0 fakt, aczkolwiek jak się postaramy, to te puzle możemy pogubić. tylko najprawdopodobnie pogubimy te potrzebne.
20/01/2010 13:31:03
2megapiksele whisky wiem o co Ci chodzi... ale Tobie chyba nie chodzi o sens ideologi tylko o bezsens dumania... Następne dumanie będzie w takim razie lepsze, ok?
20/01/2010 12:53:12
~TYMONTWOJBRAT napisz o tym dlaczego jacyś jebnięci ludzie chcą zdjęcia krzyży w szkole.
19/01/2010 21:55:41
~whisky woland wpadl sprawdzic czy ludzie sa glupi tak jak byli i nie przeliczył się..> :)
z resztą, nie przekonuje mnie to narrativum. wydumana, 'genialna' teoria na określenie czegoś naturalnego i oczywistego. takie komplikownie sobie życia przez jej twórców. nie jesteś w stanie nic wyprorokować, ale coś zakładać trzeba, bo zalożenie, że stanie się nicość byłoby już szczytem idiotyzmu ;)
19/01/2010 12:51:33
2megapiksele whisky- nawet dla spraw niecyklicznych tworzymy malutkie narrativum.

Mi podoba się tutaj Woland z "Mistrza i Małgorzaty". Szatan ten wyśmiewał ludzkie narrativum. Wiedział, że ludzie zaczną szaleć gdy tylko zobaczą pieniądze. I wyśmiał narrativum też mówiąc "Kto wie, czy nie spadnie mu dzisiaj cegła na głowę?" (coś w ten deseń)
18/01/2010 22:09:29
~whisky nie podoba mi się ta teoria. bo przewidywania mogą sie opierać na błędnych przesląnkach, bo nie wszystko jest cykliczne i powtarzalne. poza tym to tylko uogólnienie dla niezłożonych przypadków. i nie wpisuje sie w to nadzieja, bo trzeba by zalożyć że wszyscy mają jebniete narrrativum albo są masochistami i lubią wydawać pieniądze na nic - dlatego grają w totka.
18/01/2010 21:58:13
selenite Ależ nie my układamy puzzle. Tylko Czas...Mamy niewielki wpływ na to, który puzzel kiedy i gdzie wyląduje. Choćbyśmy nie wiem jak chcieli, pewne puzzle ważą więcej i nie da sie ich już przestawić.
W dodatku są to puzzle, które ...czasem nie pasują, ale i tak tworzą TEN nasz obraz .
18/01/2010 21:37:22
2megapiksele Tak Patryku ale narrativum to nie jest przeznaczenie bo występuje ono teraźniejszości, a przeznaczenie co jak co ale dotyczy przyszłości. Chodzi o to połączenie dwóch czasów- przyszłego i teraźniejszego. Narrativum to spodziewanie się czegoś spowodowane wcześniejszymi, podobnymi zdarzeniami.
18/01/2010 14:30:57
~patryk bajka beznadziejna xD dziecku bym jej nie powiedział.

A co do tych narrativum. Osobiście nigdy nie wierzyłem w żadne narrativa, przeznaczenia, czy inne pierdoły. Wierzę w człowieka i w to, że to on sam może decydować o tym co się dzieje wokół niego. Jedyną siłą , która może na niego wpłynąć, a na którą on wpływu nie ma , to uczucia. Wiara w przeznaczenie to jakby poddanie się człowieka. Pozwolenie na to by to coś innego decydowało za niego.
18/01/2010 9:01:22
~Wiolcia Hm. Chyba zgłupiałam , ale przeczytałam Twoją notkę. Nie wydaje się to skomplikowane . . ;) Zależy jak kto to zrozumie : )
: *
18/01/2010 8:20:27
anair0 czasami się jednak zdarza że zmieniają się role w bajce.
18/01/2010 7:26:49
~smoli hmmmm xf
18/01/2010 1:47:54