Weekendy, o zgrozo. Dni pełne jedzenia, pokus i braku motywacji, lecz dziś
dostrzegłąm w tym wszystkim promyk nadziei, dosłownie.
Kiedy rano obudziło mnie delikatne słońće... wiedziałm, że to wiosna, na którą tak długo czekałam.
Pomimo tego, że całą sobotę i niedzielę przesiedziałam w domu to nie żałuję, tego było mi trzeba.
Znienawidzone poniedziałki? Gdyby nie ten pierwszy włoski, wszystko wyglądałoby inaczej,
chociaż i tak nie jest tragicznie...
Inni użytkownicy: emillyyy0987misjonarzetarnowsahasularahajpanek94amandooojulitkajula144unospinnalex11234adriano3488nalna90
Inni zdjęcia: Zbychu itaaanKaplica św Kingi bluebird11Wiosna milionvoicesinmysoulOpole kominy suchy1906Good vibes photographymagicPod te święta. seignej"Dzika "plaża andrzej73;) virgo123;) virgo123;) virgo123