czytaj między wieszami... 

syyyyf....syf syf

Dobrze że w życiu zawsze są dwie opcje do wyboru, nawet i 3 to zależy jak się na to spojży.

Już po raz którychśset okazyje się że facet jest największym złem jakie zdołało przeżyć.

Tak, dobrze że zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji.

Weekend z jednej strony fajny, z drugiej fatalny, mialam być gdzie indziej, miało być inaczej ale dość dobrze się bawiłam.

Cóż, ale po owym weekendzie czuje się gorzej. Dwie błędne decyzje kosztują mnie więcej niż myślałam.

I tak mam do siebie żal o wszystko, nawet o głupie ciasto, które zjadłam przed chwilą a miałam nie jeść kolacji.

Miałam nie rozmawiać z pewnymi osobami a jednak to robie, robie wiele rzeczy których mialam nie robić a jednak...

Wszystko mnie wkurza, nie wiem co zrobić ze wszystkim. Najchętniej to bym pojechała i powiedziała mu co o tym myśle.

Dupa...wkurzam się na wszystko.

Może wyjade, znikne na jakiś czas i będzie lepiej.

Słysze coraz głupsze rzeczy od ludzi, z którymi często nawet nie miałam okazji porozmawiać na jakieś normalne tematy.

Narkotyki to zło.