Cześć kochane :)
Przyszłam złożyć Wam najlepsze świąteczne życzenia :)
Przedewszystkim duuuuużo motywacji i wytrwałości, byście dały radę wytrwać w swoich postanowieniach i dużo radości dla tych, ktore w ten czas robią sobie wolne od diet i ćwiczeń - bez żalów i jęków potem :)
Wesołych świąt w spokojnej, domowej atmosferze i trafionych prezentów pod choinką.
Ja dziś byłam 2 godziny u babci w szpitalu, potem pojezdzilam z ciocią po sklepach w poszukiwaniu gry dla kuzyna, ale w koncu nigdzie jej nie dostaliśmy.
Obchodzę dziś z Kamilem 2 lata i 11 miesięcy, za miesiąc 3 rocznica - kiedy to zleciało? :P
Właśnie się pakujemy i za 6 godzin bedzięmy juz w drodze do moich prawodopodobnie przyszlych tesciow :)
Powiem Wam szczerze, że trochę boje się tych świat, bo co rodzina to inne zwyczaje i tradycje - nie wiem co mnie tam czeka, jak to wszystko tam wygląda, wiec troche się stresuje :P
Ale jako ze mam z nimi wszystkimi wspanialy kontakt i Diana, siostra Kamila, specjalnie czeka na mnie jutro żeby ubierać choinkę to nie może byc źle :P
Najgorzej to chyba bedzie przy życzeniach, jutro muszę w pociągu się zastanowic czego moge calej tej ferajnie życzyc, bo bedzie ich tam baaardzo duzo :P
U mnie np nie dzielimy sie oplatkiem kazdy z kazdym tylko stoimy w kółku i każdy mowi to co chce powiedzieć - uważam,ze to super sprawa, bo nie trzeba nic na silę wymyslać. A jak jest u Was? Pewnie tradycyjnie :)
Jeśli chodzi o bilans to jeszcze przed pójściem spać zrobię pośladki z Mel B i na dziś sobie odpuszcze.
Nie bede sie pocic przed snem, bo nie chce śmierdzieć w pociągu, a mamy juz zimna wodę i specjalnie nie bede bojlera włącząc zeby wziąć krótki prysznic :P
Jedzenie :
12:05 - serek waniliowy, mini bagietka
17:55 - 1/4kurczaka z rożna - udko i trochę piersi :)
Tak mój bilnas powinien wyglądać zawsze - kocham go :D
Do napisania :)