It's time for the good times... 

Dobry wieczór!

Na kilkanaście godzin powróciłem na swoje podwórko. Miło po 2. tygodniach tu wrócić, chociaż powitanie było nad wyraz chłodne! No cóż, wbrew ogólnej opinii zima kończy się w Marcu, a nie jak niektórzy (w tym ja) chcieliby aby skończyła się w połowie lutego! Tak więc za oknem mróz i śnieg, a w sercu? A w sercu wiosna! Ale nie, że wiosna z powodów miłosnych! Broń Mnie Panie BoRZe ode złego! Wiosna z prostej przyczyny, a tą przyczyną jest to zdjęcie! Każdy kto mnie zna, doskonale wie, jak bardzo kocham To miasto! A kiedy od 14. dni budzi mnie widok z 10. piętra na cmentarz, na Pałac Kultury, Stadion Narodowy i te wszystkie wieżowce, to mam rękę i kisiel w pieżamce! Zdjęcię nie jest jakiś specjalnie wysokich lotów, bo aparat z komórki i pogoda okropna... Tęsknię za stacją Służew i za pętlą na Wilanowskiej! Nic pisać mi nie wypada, bo zarzucą mi, że się chwale! A tak! Chwalę! Bo połowa z Was pragnie się stąd wyrwać, a mi sie udało! I tak samo będziecie się tym cieszyć, jak ja cieszę się teraz! O.

Aktualnie to szaleję przy Samancie Fox "Wsadź mi" i bez psychiatry nie pochodzić! I jestem tak pozytywnie nastrojony, że chyba pójdę obejrzeć jakiś fajny program o seryjnych mordercach na Zone Reality! Jedni robią czarnego bobka, a tacy jak ja robią sobie czarny PiAr! Jeszcze kiedyś mądrze coś tutaj pisałem, a teraz!? Wstyd się na mieście pokazywać! Dobrze, że mam swoją piękną czapkę, która pachnie nutrią, i którą przykrywam owłosienie na głowie! A propos owłosienia na głowie! Dziś moja Piękna i Kochana mama kupiła mi nową golarkę Filipsa! Cudo! Z podniecenia to chyba zrobię sobie IroKeza na plecach! To kolejna notka, na łamach której znów mogę wyznać miłość do życia! Także pamiętajcie! Jeśli kiedykolwiek zapytacie mnie o przepis na piękno odpowiem Wam: Optymizm! Pora snu. Mam nadzieję, iż moje wykrzyknikowe zdania nie wybudziły nikogo z wieczornej zamuły!

3majcie się Ciepło!

Papa