Ospale szłam do kuchni. Usiadłam na krześle i przypatrywałam się mamie, która krzątała się po kuchni.
- Daria... Znowu nie ma chleba. - orzekła smutnym tonem.
- Żadna nowość. - odpowiedziałam. - Zaczekaj. Zaraz wrócę. - powiedziałam i szybko pobiegłam do swojego pokoju.
Otworzyłam szafkę i wyrzuciłam pudła. które leżaly na spodzie. Wyjęłam małą saszetkę. Trzymałam tam pieniądze. Wrociłam do mamy.
- Proszę. - podałam jej portmonetkę. - Tutaj mam pieniądze. Czasem odkładam.
- Daria na prawdę mogłabym ? - zapytała z nadzieją.
- No pewnie ! - wykrzyknęłam i mocno ją przytuliłam.
Stałyśmy tak krótką chwilę, ale poczułam wibrujący telefon. Wyszłam na dwór, aby odebrać.
Rozmowa telefoniczna
- Cześć Daria. BO wiesz dzisiaj trochę się spóżnię. - oznajmiła Eliza.
- Dobrze. Ja i tak będę wcześniej, bo chcę zaczerpnąć świeżego powietrza.
- Okey. To do zobaczenia na boisku ! - powiedziała i rozłączyła się.
Wróciłam do domu.
- Kto dzwonił ? - zapytała mama.
- Eliza. Mówiła, że dzisiaj się trochę spóźni. - odpowiedziałam.
- W takim razie posprzątaj trochę w domu. - nakazała.
- Okey.
Wyjęłam z szafki odkurzacz, szmatki, płyny i.t.p.
Zabrałam się za sprzątanie. Chciałam uwinąć się z tym szybko. Jest godzina 9.30, a z Elizą jestem umówiona o 13.00. Na pewno zdąrzę. Po ukończeniu pracy, zmęczona padłam na krzesło. Mama pochwaliła mnie. Spojrzałam na zegarek. 12.30.
Musiałam się pospieszyć. Szybko założyłam buty i kurtkę. Trzasnęłam drzwiami i szybkim krokiem zmierzałam w stronę boiska. Będąc już na miejscu usiadłam na jednej z ławek. Odpoczywając patrzyłam na chmury. Nagle z zamyślenia wyrwała mnie Eliza.
Dziewczyna zasłoniła mi oczy.
- Tak jak mówiłam chciałam Ci kogoś przedstawić. - zaczęła. - Mam nadzieję, że się polubicie.
Odsłoniła mi oczy. Obejrzałam się za siebie i zauważyłam umięśnionego chłopaka. Właściwie to nawet był przystojny.
- Cześć jestem Daria. - podałam mu rękę.
- A ja jestem Marek. Chłopak Elizy.
Słysząc ostatnie słowa zdziwiłam się. Zabrałam Elizę na słówko.
- To jest twój chłopak ?!
- Tak. Przystojny prawda ? - uśmiechnęła się do mnie.
- Może być. Mam nadzieję, że wiesz z kim się spotykasz ? Jesteś pewna, że nic Ci nie zrobi ? A może to jakiś wariat ?
- Daria przestań ! Nie jesteś moją matką, by prawić mi kazania. Wiem z kim się spotykam. Marek to bardzo miły i uprzejmy chłopak.
- Mam taką nadzieję. - powiedziałam kątem oka zerkając na Marka.
- Skoro wszystko mamy wyjaśnione to chodźmy się przejść. Bliżej się poznacie.
***
W końcu napisałam ;)
Bardzo proszę o komentarze. Jak najbardziej proszę o rady i opinie na moim asku @Njr11Njr11
:)
Inni użytkownicy: nataliastarr99agusiakowalikzaburzonykamilveris19666lilialudwikxangelika98xgawlosekkobieslavvvkstrausszaakmaurice2016
Inni zdjęcia: :) nataliastarr99:)) nataliastarr99Mood downwardspiralTULIPANY ... part 9 xavekittyx:) dorcia2700tam na górze elmar;) virgo123Wystarczy tydzień i jak zielono bluebird11Futerko przewietrzone judgaf... maxima24