...Bo nie umiem inaczej: ...:* 

Przyjaźń?

Co to właściwie jest??

Czy to działa tylko wtedy, jak ktoś czegoś od kogoś potrzebuje??

Czy w przeciwnym wypadku jest już niepotrzebnym elementem?

To coś, co zawsze można odstawić na później...?

Postawić na półce i wziąść kiedy akurat stanie się to potrzebne?

...Chwile sie tym zająć i znowu odłożyć?

A może to jednak coś więcej?

Hmm...

Prawidzwy Przyjaciel SZANUJE czy może IGNORUJE?!

Czy jesteś dla niego ważny zawsze?

czy tylko gdy akurat nie ma nikogo innego obok...?

a on wtedy chce mieć Cię do towarzystwa...

Wtedy i tylko wtedy...

Są takie chwile, że czyjaś pomocna dłoń

jest niezbędna: czyjaś obecność jest ratunkiem,

wybawieniem, otuchą, pocieszeniem...

Szkoda, że nie zawsze ma się kogoś, do kogo można zwrócić się o pomoc.

Szkoda, że tylko czasem masz dla mnie czas...

Że nie zawsze możesz przyjść mi z pomocą...

i być przy mnie kiedy tego potrzebuje...

Szkoda...

Byłam zawsze kiedy mogłam i kiedy mnie potrzebowałeś...

a nawet jeśli nie mogłam to i tak byłam...

a przynajmniej starałam się być...

szkoda, że mi nie wyszło...

że nie spełniłam Twoich oczekiwań...

Że zostawiasz mnie samą sobie...

Przyjaźń podobno nigdy nie umiera...

podobno tylko więdnie...

czy pozwolisz, żeby i tym razem doszły do niej krople wody i ciepłe promienie Słońca?

żeby odżyła?

i żeby było tak jak dawniej?

...

Będę czekać...

nie wiem ile to potrwa...

i niewiem kiedy już będzie za późno...

...

Dla Ciebie - ode mnie...

Ty wiesz...