zaszyć się w spokój 

Wiem wiem zaniedbuję fbla, ale jakoś nie jest on moim priorytetem tym bardziej, że czas ucieka mi przez palce..

Ciągle pędzę, gdzieś się spieszę..

Zdjęcie nie moje, ale dodaję bo ostatnio mam jakąś taką potrzebę wyjazdu w góry co mnie dziwi bo z reguły wakacje spędzam nad morzem albo jeziorem i nie jestem przyzwyczajona do górskich widoków czy wgl chodzenia po górach.. Jednak jak patrzę na te przestrzenie to aż dech zapiera mi w piersiach,  już sobie obiecałam, że w tym roku wybiorę się gdzieś na południe i będę się zachwycać widokami :)

Nie wiem czy to kwestia tego, że przydałoby mi się trochę zwolnić tempo, zatrzymać się i pomyśleć czy może potrzeba poczucia wolności i zmienienia otoczenia? Potrzeba chwilowej samotności?

Dziś mam dzień tylko dla siebie, za dużo nerwowości wdarło się przez ostatni czas, za dużo się pokomplikowało.. Dalej myślę jak wybrnąć z pewnych sytuacji i jak przejść to co mnie czeka w najbliższych miesiącach bo na pewno łatwo nie będzie. Chciałabym być pewna tego, że podołam, że dam radę, ale jak narazie wszystko wydaje się iść w złym kierunku, a ja czuję jak los dokłada mi kolejne kłody pod nogi..