Studia-Pielęgniarstwo-Miłość-Dom-Sen-Książki-Wory pod oczami-4.30

Jak to życie się zmieniło, bynajmniej moje. Już nie mam wyboru jak dawniej, koniec z wolnym czasem, brak kontkatu z wieloma ludzmi ktorych poznalam. Czas biegnie nieubłagalnie. Płacz to podstawa, w ciągu 24h mało czasu na uśmiech, spokojny oddech.

Zdecydownie wole tamte dni, chwile ktore po dzis dzien sa najpiekniejszym wspomnieniem. Tyle się wydarzylo.

Szkoda ze aktualne dni nie sa czyms co warto pamietac. Wiele wartosciowych sytuacji, slow, czynnosci poszlo w niepamiec.  A przeciez to dorosle zycie mialobyc o niebo lepsze. Zadnych pozytywow, niewiele negatywow.

Wniosek: Stoje w miejscu na niepewnym gruncie.

Tyle jest marzen i checi i moze tak wyruszyc w nieznane? Sama. Do nikąd. Po nowe.