photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 21 STYCZNIA 2012
194
Dodano: 21 STYCZNIA 2012

miłość.

Co to jest własciwie miłość?

Tu nie chodzi mi o miłość w rodzinie, kocham moich rodziców, kocham moje rodzeństwo, kocham moich dziadków itp.

Tu chodzi mi o zakochanie w plci przeciwnej, coraz częsciej o tym mysle. Dlaczego? Bo strasznie mi tego brakuje..

To nie jest tak, ze jestem brzydka, po prostu bardziej niesmiała.. Zwlaszcza, ze jak pisałam juz wczesniej, teraz mieszkam w Niemczech i jest trudniej zagadac do kogos ..

W każdym razie chciałabym mieć kogos dla kogo chciałoby mi sie wstawac codziennie do szkoły, z kim mogłabym rozmawiac o wszystkim, kogos komu mogłabym zaufać ...

Podobno dla cieprliwych przychodzi wszystko z czasem, ja jakos nie umie czekac, ale tez nie chce miec nikogo na ' niby', lub na ' sile', chce poczuc, ze to jest to.

A co z pierwszym pocałunkiem ? Tak, przezyłam juz go. Bylo to w te wakacje, kiedy mieszkałam jeszcze w Polsce, stałam sie jakos bardziej odwazna, znałam kolege z gimnazjum tylko z widzenia, potem gdzies wieczorem na spacerze spotkalismy sie, ja byłam z koleżanką, on z kolega, rozmawialismy dluugo, myslałam, ze serio juz cos z tego bedzie, strasznie dobrze nam sie rozmawiało, potem pojechałam na kolonie, przyjechałam, nic sie nie działo, po jakims tygodniu od mojeog przyjazdu zaczelismy pisac na GG, potem sie umowilismy na spacer, chodzilismy i chodzilismy .. wtedy tez dobrze nam sie rozmawialo - przynajmniej ja tak myslałam. Od razu umowilismy sie na nastepne spotkanie, było rownie dobrze jak przy wczesniejszych spotkaniach. Szlismy nawet przez taka sciezke, było koło 22, całkiem ciemno, cos ruszyło , myslałam, ze ktos za nami idzie, on powiedział, ze mozemy sie złapac za rece, zebym sie nie bała.. jakos nie skorzystałam, sama nei wiem dlaczego. Przy kolejnym spotkaniu na pożegnanie było cuudownie. Jak dla mnie najlepszy wieczór w zyciu, rozmawialismy, przytulalismy sie, a potem był pocałunek na sam koniec .. tak, mój pierwszy.

A potem okazał sie zwykla swinia, i sie juz wcale nie odzywał ... słyszałam od jego kolegi (tego, co był z nim gdy przypadkowo sie spotkalismy), ze on tak czesto robi.. no cóż zabolało mnie to, ale jakos juz nie czuje do niego zalu, mimo wszystko było warto.

Kiedy przyjdzie prawdziwa miłosc ?

 

Dziekuje za przeczytanie, pozdrawiam i mile widziane komentarze.

Karolina.

 

Komentarze

storyxlife wszyscy faceci to idioci. mają swój świat, a my jesteśmy w nim tylko dodatkiem bardziej lub mniej potrzebnym, od którego bardziej lub mniej się uzależniają i są gotowi poświęcić [ bardziej lub mniej xd ]. takie jest moje zdanie.
co do miłości, pierwszej lub którejś z kolei .. na pewno przyjdzie.. i na pewno będzie to w najmniej oczekiwanym momencie..
a nieśmiałość ? taa, to w dzisiejszych czasach może być przeszkoda.. jak się nie chodzi z cyckami wywalonymi i nie liże z pierwszym lepszym to trudno o jakiegokolwiek chłopaka.
zresztą.. na temat miłości można pisać i pisać..
ale nie warto tracić dobrego humoru, są też inne sprawy ;))
jakbyś chciała popisać czasem czy coś to pisz na priv, podam Ci gadu, prawdziwego fbl'a [ bo ten to tylko opisy ] czy coo innego . ;))
pozdrawiam . ;-*


ps. a demot to czysta prawda . :)
22/01/2012 22:17:22
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika zainspirowanaxzyciem.