1. Za oknem szalała burza. Sue siedziała na niewygodnym krześle i gapiła się tępo w stół. Policjant, który ją przesłuchiwał powoli zaczął tracić cierpliwość.
- Im dłuzej będziesz milczała tym dłuzej bedziesz tu siedziała.- powiedział starając się, by jego głos zabrzmiał spokojnie.
- Powtarza się pan. odpowiedziała spokojnie Sue.
- Dziewczyno czy ty nie rozumiesz ?! - policjant kopnął w ścianę. - Chodzi o twoją przyjaciółkę, jest w szpitalu, ktoś ją pobił i zgwałcił ...
- Zapewniam pana, ze ja ją ani nie pobiłam, ani nie zgwałciłam. - przerwała mu dziewczyna.- To wszystko, co mam do powiedzenia. Na korytażu czekają moi rodzice, więc pozwoli pan, że wróce z nimi do domu. Dobranocka się juz dawno skonczyła.
Policjant zrozumiał, że i tak nic nie wkurał otworzył jej drzwi i zwrócił się do rodziców.
- Możecie zabrać panśwto córkę do domu.
- Dobrze, dziękujęmy. Chodź Sue.
W drodze do domu milczała cała trójka. Rodzice wiedzieli, że rozmowa o pierwszej w nocy z córką w aucie nic nie zdziała. Kiedy wrócili jej rodzice usiedli w kuchni iz robili sobie kawy i tak niezasneli by tej nocy. Sue wzieła prysznic i połozyła się do łóżka, ona nie miała kłopotu ze snem. Rano obudził ją budzik, wstała, ubrała się, wzieła plecak i wyszła do szkoły. Jednak do szkoły nie doszła skręciła w jedno osiedle, gdzie był przystanek autobusowy. Wsiadła do autobusu i zaczeła jechać. Wysiadła na ostanim przystanku i skierowała się w stronę domu jej chłopaka, Dominicka. Zapukała do drzwi, wiedziała, że jest w domu. Dominick miał 26 lat i był o 10 lat starszy od Sue, najczęsciej pracował w domu, więc dziewczyna często do niego przychodziła, był jej pierwszym chłopakiem dla, którego całkiem starciła głowę. To z nim straciła dziewictwo, przez iego zaczeła palić, imprezować i ćpać. To ostanie robiła najrzadziej. Byli ze sobą od pół roku, Sue wiedziała, że jej chłopak kocha ją tak bardzo jak ona jego.
- O cześć malenka. - przywitał ją w progu.
- Siemka. - pocałowała go w usta.
- Pewnie nie zjadłaś śniadania. Zrobie jajecznice.
- Okej. Byłam wczoraj przesłuchiwana.
- Przejmujesz się tym ? - zapytał obejmując ja w tali.
- Nie, no co ty. A jak będą coś od Ciebie chcieli ?
- Nic nie będą ode mnie chcieli, chyba, ze ty im coś powiesz.
- Nie pwoiem im nic.
- I dobrze. Mam na ciebie wielką ochotę. - szepnął dotykając jej piersi.
Inni użytkownicy: goochancabane4142diego3000rafalp1989simoorgaaabcdefgwoty12ultraknursebek199111marcelmarco
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Spring whatyoumeantomeZachód słońca goochanZdjęcie przyjaciółki juliettka79Dramatyczne ujęcie svartig4ldurPrezent dla maturzysty naszyjnik otien