Nareszcie piątek!

Niedawno wróciłam do domu, 

zrobiliśmy sobie mały wypad do Kamila, 

poznałam trochę nowych osób.
Np, Olę, Oliwię, Miriam, Krystiana i Sebastiana. 
Jutro osiemnastka Kuby. 
Wszystko idealnie zaplanowane, 

ciekawe czy mój prezent mu się przyda ;d
Co do pasów, nie zamierzam go oszczędzać.
Muszę być tam wcześniej, 
bo obiecałam trochę pomóc. 
W czwartek jakoś chyba zebranie.

Obawiam się go trochę.
Na szczęścia matma jakoś zaliczona.
Coraz bardziej wkręcam się w świąteczny klimat,

chcę już śnieg, zapach choinki w domu,

wszędzie pełno kolorowych lampek.

Pełno wolnego czasu poświęconego najbliższym. 

Tej świątecznej życzliwość innych,

ale tylko takiej prawdziwej.