Wielu ludzi głos zapomniany,kiedyś
tak blisko, dziś pozostały wspomnień rany.
Rozczarowania zawsze jak kac
-prędzej było coś miłego.
Uśmiechy zamieniamy na odwrót głowy,
gdzieś w drugą stronę mijając się na ulicy,
I chociaż nikt nie płacze
Można czuć już ulgę, czy pustkę i ulgę ?
Brak słów, przeszłość zdeptana butem
Wiem co, było nie wróci już.
Piątek wychodzę -melanż,
znów tracę zasięg...
Gdzieś w sobotę nad ranem
Wraca rzeczywistość jak kopniak butem.
I chociaż im dalej od domu
tym bardziej czuje wolność.
Wiem - nie ma miejsca jak dom
Chociaż nie pokazuje, kocham - rodzina.
Wiele rzeczy nie jest idealnych
Ale z optymizmem patrzę w przyszłość.
Inni użytkownicy: jaworznianin33bagsiofkurwniewiemconapisactulola011094dosaowika2115darek609lamagorenwmoiw
Inni zdjęcia: rapowe katharsis swiatowatpliwosci1465 akcentova:) dorcia2700Wędrowcy elmarB. chasienkaJA I MOTYL *RUSAŁKA PAWIK* _1 xavekittyx487 mzmzmz#1009. niepoprawnaegoistka:) dorcia2700bghghyghj fkurw