photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 10 LUTEGO 2012 , exif
26
Dodano: 10 LUTEGO 2012

sama ze sobą.

No hej . 

ten kto tu zajrzy dowie się prawdopodobnie o mnie o wiele więcej niż wiedzą nawet ci, którzy są mi najbliżsi. 

Sama nie wiem dlaczego zaczynam prowadzic photobloga , skoro zdjęć nie robię , pisać o pierdołach nie bede, a już wiem dlaczego ! Chyba chce sobie tutaj właśnie utrwalić wszystkie bardziej i mniej ważne myśli , które przejdą mi przez głowe a które pewnie normalnie pusciłabym w niepamięć. Ten brzydal u góry to chyba ja , choć myślałam , że jestem ładniejsza. < tak to jest moment, w którym normalny człowiek się śmieje > 

 

Ciąży mi coś na wątrobie ostatnio. Zbyt wielu rzeczy się dowiedziałam , o zbyt wielu rzeczach słyszałam , zbyt wielu ludzi okazało się być zwykłymi ludzmi- myślałam , że Ci którzy mnie otaczają byli choć w małym stopniu wyjątkowi. Zbyt wiele głupot zrobiłam , zbyt wiele dużych , złych, srogich , chamskich słów  wypowiedziałam. Zbyt wiele razy uniosłam się dumą lub emocjami. 

Co takiego wydarzyło się w moim życiu ostatnio? Straciłam przyjaciółkę. Umarła, odeszła , zniknęła . Oczywiście wszystkie te słowa to tylko metafory. Ona żyje , ma się dobrze- cieszy mnie to. Sama sobie naważyłam piwa , ale nie chce nikogo za to przepraszać, najchętniej nawet tego piwa bym nie piła. Sytuacja , która między nami wynikła była skutkiem braku zaufania , źle wypowiedzianych i nieprzemyślanych słów, trzymania w sobie żalu i obawy , że jeszcze nie raz coś złego nam się przydaży. Jeśli ktoś ma wiedzieć to juz wie co się wydarzyło. Jednak to w jaki sposób ' się rozstałyśmy' było zbyt silne i zbyt srogie nawet jak na mój charakter. Przez 2 tygodnie nie miałam z nią w ogóle kontaktu, nie rozmawiałyśmy , raz się skontaktowałyśmy, może dwa. Dopiero wczoraj z nią porozmawiałam w 4 oczy , wszystko sobie powiedziałyśmy , po wszystkim normalnie porozmawiałysmy o tym co sie u nas obecnie dzieje. Normalnie - nie. Nie jest normalnie , może kiedyś Ci to pozwole przeczytać , może jeżeli masz do mnie obecnie żal o to jak bardzo się odsunęłam zrozumiesz dlaczego. Nie wiem co się we mnie wydarzyło po całej tej sytuacji , ale mam wrażenie , że umarła jakaś część mnie. Mam wrażenie , że już nie ma tej Puliny co była przez całe wakacje aż do ostatniej kłótni. Ogarneła mnie niechęć, mało z kim rozmawiam , ale nie dlatego że oni nie chcą, to ja unikam ludzi. Nie użalam się teraz nad sobą , wręcz chce mi się śmiać samej z siebie - umarłam , odeszłam? nie wiem skąd w mojej głowie takie sformułowania , ja po prostu czuje jakbyśmy były sobie całkowicie obce. Chyba za to powinnam przeprosić, podobno wiele nas łączy. Czemu ja czuje się teraz obca, nie wiem. 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika wyznamcicos.