photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 MAJA 2013

Zdradzić Ci mój wielki zasmarkany sekret?

Chcesz wiedzieć jak bardzo jestem w rzeczywistości zepsuta?

Ja nie czuje prawie nic - to ciało nie czuje, to pieprzone, zepsute ciało.

Nie mam porównania ale zdaje sobie sprawę, że uczucia mojego ciała, to zaledwie 5-10% twoich uczuć kiedy się kochamy.

To marne szczątki, którymi nie potrafię się nasycić.

Szczątki, dzięki którym ledwie zbadam smak końcem języka, dotknę ich opuszkiem najmniejszego palca i wygłodniała pragnę wiecej, ale tam już nie ma nic.

Jest zimna dziura, ziejąca pustką.

Czasem muszę się upewnić, że jeszcze żyję.

Stąd te wszystkie okaleczenia.

W końcu lepiej czuć ból, niż nie czuć nic...

Dławi mnie coś od środka.

To znaczy znów mam kolejny napad.

Zabawnie to musi wyglądać.

Siedzę sobie spokojnie, cieszę się i nagle łup, jak uderzenie młotem.

Uświadomienie.

Pokój myśli zakazanych otwarty.

Duszności.

Cięcia.

Płacz.

Uspokojenie się.

Powrót do  normy.

Nie, nie sięgnęłam tym razem po żyletki.

Przecież obiecałam.

 

Chciałam porozmawiać z kimś nowym.

Lub nie zniszczyć jeszcze jednej znajomości.

Nie potrafiłam napisać głupiego "hej"

Rozmowa z drugim człowiekiem mnie przeraża.