Przepraszam kochani,że tak długo nie dodawałam zdjęć,ale Julka i Ania są tak szczęśliwe,że po prostu nie było czasu,ponieważ jak najwięcej czasu chcą spędzić tutaj.Chociaż wyjeżdżamy Dopiero w kwietniu.Chcemy,aby Emilly troszkę podrosła nim wyjedziemy.A do jej narodzin tylko 75 dni.Ja już kończę,bo boję się,że Julka z Anią się obudzą.
PS. Dalej mieszkamy u mojej siostry i tak będzie aż do naszego wyjazdu.