Wszystko zaczęło się już w szkole średniej . Weronika pilna uczennica liceum humanistycznego, Daniel uczeń technikum informatycznego . Ona niska, niebieskie oczy, brunetka. Nie wyróżniała się z tłumu. Była cicha i nieśmiała. Może ze względu na sytuację w domu. Nie miała rodzeństwa, jej ojciec zginął gdy miała 6 lat. Jej matka była alkoholiczką, a ojczym bił Weronike gdy tylko nie chciała czegoś zrobić. On był jej przeciwieństwem , Daniel wysoki zielonooki brunet, był bardzo przystojny, większość dziewczyn potajemnie się w nim podkochiwała. Miał młodszą siostrę i brata. Wszystko się układało. Miał kochającą się rodzinę. Weronika była młodsza o rok. Poznali się na jednej z imprez. Wspólny znajomy ich zapoznał.- Hej, jestem Daniel. - Cześć, Weronika. - Miło mi Cię poznać powiedział. - Mi też jest miło odpowiedziała i poszła do koleżanki. Gdy Weronika wróciła po imprezie do domu poczuła wibracje telefonu, odczytała smsa od nieznajomego numeru Nie mogłem się powstrzymać i nie napisać. Mam Twój numer od kolegi , proszę tylko się nie złość. Miałem sam się o niego zapytać, ale tak szybko uciekłaś. Daniel Weronika była w szoku, nie widziała sensu w wiadomości od Daniela ale ucieszyła się, że napisał. Wszystko zaczęło się po woli rozkręcać. Daniel i Weronika zaczęli się spotykać, pisali coraz częściej. Na większość imprez chodzili razem, świetnie się przy tym bawiąc. Po pół roku, zaczęli być razem. Daniel dopiero wtedy przyznał się Weronice, że od początku roku bacznie się jej przyglądał. Daniel zastępował Weronice wszystkich, wspierał ją zawsze gdy tego potrzebowała. Dopiero po jakimś czasie dowiedział się o sytuacji panującej w domu Weroniki. Nie chciała mu o tym mówić, ale sam zobaczył ją posiniaczoną i dopiero wtedy dowiedział się o rodzinnych problemach Weroniki. Był wtedy strasznie zdenerwowany, wykrzykiwał że zabije jej ojczyma, jeżeli jeszcze raz ja uderzy. Nie umiał pojąć dlaczego jej matka jej nie broni, tylko daje bić własne dziecko. Byli nierozłączni. Wszędzie chodzili razem, każdą wolna chwilę spędzali razem. Weronika bardzo często bywała u Daniela, nie chciała przebywać w domu z głupim ojczymem i pijaną matką. Bała się wracać do domu. Bała się, że znów zostanie pobita. Po jakimś czasie, Daniel powiedział Weronice że musi wyjechać na 2 tygodnie do Francji. Jechał tam samochodem z ojcem. Obydwojgu było ciężko się rozstać . Ostatnie słowa które Daniel skierował do swej ukochanej przed wyjazdem brzmiały tak Niezależnie gdzie jestem, pamiętaj że Cię kocham. Wrócę za 2 tygodnie i jakoś Ci to wynagrodzę. Będę dzwonił codziennie. Kocham Cię . Weronika miała oczy pełne łez, ale odpowiedziała mu, że też go kocha i pojechała do domu. Były to chyba jej najgorsze 2 tygodnie w życiu. Ojczym bił ją codziennie. Pewnego razu uciekła z domu, nie chciała znów dostać. Poszła na domówkę do jednej z koleżanek. Poznała tam Patryka, nie był w jej guście ale dobrze jej się z nim rozmawiało. Była pijana. Patryk zaczął ja przytulać, całować. Nie odepchnęła go tylko odpowiedziała tym samym. Nie wyobrażała sobie jaki błąd właśnie zrobiła. Zdradziła swojego chłopaka, który był jej oddany całkowicie. Gdy Daniel już wrócił Weronika nic mu nie powiedziała. Jej zachowanie znacznie się zmieniło . Zaczęła być dla niego wredna , nie spotykali się tak często, gdy Daniel chciał ją pocałować ona uciekała. Postanowił z nią porozmawiać. - Weronika, co się z Tobą dzieje? Jakoś dziwnie się zachowujesz, nigdy taka dal mnie nie byłaś- powiedział. - O co Ci w ogóle chodzi ? Nic się ze mną nie dzieje, wszystko jest ok. odpowiedziała. - No tak jasne, unikasz mnie, mojego dotyku, moich pocałunków. Coś się musiało stać.
Weronika zaczęła płakać, nie wiedziała co ma robić. Chciała powiedzieć Danielowi o zdradzie ale nie umiała. W końcu wykrzyczała - zdradziłam Cię! To się stało!
Daniel był w szoku, nie wiedział co ma powiedzieć. Zablokowało go. Do oczy napłynęły mu łzy.
- jak mogłaś mi to zrobić?! Przecież wiesz ile dla mnie znaczysz! Ja wyjechałem a Ty już poleciałaś do innego?! Taki masz do mnie szacunek ? Nie spodziewałem się tego po Tobie! Myślałem, że mnie kochasz i że nasze uczucie jest prawdzie! powiedział i zaczął iść w stronę swojego samochodu. - Daniel proszę czekaj! Wiesz, że jesteś dla mnie wszystkim! Kocham Cię ! byłam wtedy pijana, wiem to mnie nie usprawiedliwia. Ale błagam wybacz mi! wykrzyczała zalana łzami. - muszę to przemyśleć- powiedział i pojechał.
Weronika siedziała dalej w parku, nie wiedziała co ma robić. Czuła się źle ze zdradą, ale nie mogła przecież cofnąć czasu. Po 3 godzinach zadzwoniła do niej mama Daniela. Była strasznie roztrzęsiona, płakała . Powiedziała tylko Daniel miał wypadek, błagam przyjedź do szpitala. Weronika zapłakana nie mogła w to uwierzyć jak najszybciej pojechała do szpitala. Usłyszała tam że jego stan jest krytyczny, ma małe szanse na przeżycie. Jadąc do domu, z nieznanych przyczyn uderzył on w drzewo. Może zrobił to specjalnie, może wpadł w poślizg. Nikt tego nie wiedział. Lekarze nie chcieli jej do niego wpuścić. Ubłagała ich na 10 przy nim. Gdy go zobaczyła nie wiedziała co ma powiedzieć. Był cały po obijany. Podeszła do niego, usiadła, złapała za rękę i zaczęła mówić kochany proszę obudź się. Nie możesz się poddać, musisz żyć. Strasznie płakała. Gdy tak siedziała poczuła, że Daniel ścisnął ją za rękę. Otworzył oczy, spojrzał na Weronikę i powiedział Skarbie, jesteś najlepszą rzeczą jaka mogła mnie w życiu spotkać. Wybaczyłem Ci tą zdradę. Nie umiałbym bez Ciebie żyć. Kocham Cię w tym samym czasie jego serce przestało bić, lekarze pojawili się momentalnie. Weronika zaczęła krzyczeć, że nie może umierać, że musi dla niej żyć, nie chce zostać tu sama. Lekarze wyprowadzili ją z Sali, po 10 minutach reanimacji powiedzieli rodzicom Daniela oraz Weronice, że nie udało się go uratować. W tej chwili Weronice posypał się świat. Jej najdroższy skarb umarł. Jak miała dalej żyć? Jak miała sobie z tym wszystkim dać radę? Nie dochodziło do niej, że to się stało. Wybiegła z płaczem ze szpitala. Pobiegła do domu. Przez 2 dni nigdzie nie wychodziła, poszła tylko na jego pogrzeb. Gdy wszyscy już wrócili do domów, ona nadal siedziała przy jego grobie i płakała. Wróciła do domu dopiero wieczorem. Usiadła na parapecie . Zamykając oczy przypomniała sobie te najpiękniejsze chwile które przeżyła z Danielem. Łzy ochoczo wylewały jej się z oczu, a tęsknota rozpieprzała ją od środka. Za wszelką cenę, chciała aby wszystko powróciło. Nie umiała pogodzić się z tym, że być może to przez nią Daniel miał wypadek. Nie chciała być rozdzielana z Danielem . Nie umiała bez niego żyć. Otworzyła okno, stanęła na parapecie i zrobiła krok do przodu. Spadła z 4 piętra. Zginęła na miejscu. Od tej pory już zawsze będą razem. Nikt nie zdoła ich rozdzielić.
Klik o
Inni użytkownicy: mipiacepastasyberiaszmatdobryborysadamkaczor137nrbimaze1996darcia30lovepmpkolakola1224tomi71
Inni zdjęcia: Dzień dobry patusiax395Chlajlando pamietnikpotworaDZISIEJSZY KSIĘŻYC 31.05.2025r. xavekittyxKamieniołom usinska1491 akcentovaCorvus monedula -Kawka zwyczajna tomaszj85Corvus monedula -Kawka zwyczajna tomaszj85Moja kochana patkigdMoja patkigdTorcik Klaudusi patkigd