Żyjemy sobie spokojnie na tym świecie, zapominając o rzeczach mało ważnych, aż tu nagle podczas pewnej rozmowy, zahaczamy o stare wspomnienie... Tak się tu ponownie znalazłam :). Przeczytałam o swoich problemach z przed roku... teraz są dla mnie dość zabawne i takie po prostu głupie... WSZYSTKIE zostały rozwiązane, wytrwałością, cierpliwością oraz upartością, a to wszystko przyprawione rozmowami i zrozumieniem dla drugiej strony. Oj ile ja się musiałam domyślać i nawymyślać. Naaadal zdarzają się dni, że jest źle lub nawet tragicznie, ale teraz potrafię szybko na nie reagować... |Trenuje mnie ten cep :P|
Czuję aktualnie wewnętrzną harmonię - mam nadzieję, że już tak pozostanie.
Praca w kratkę, zapowiadała się spokojnie, aż mnie nie "wynajęli" na pomocnika w innych punktach... do wszystkiego da się przyzwyczaić, a i w wypłacie widać zmianę... Jednak męczy bycie tym . Kurdee, w piekarni xD Ale jakoś to pomału leci, byleby do końca tego miesiąca i wracam do siebie - nie jest jeszcze tragedia.
PS. Drugi semestr powoli się toczy... ciekawe czy uda mi się tak jak w pierwszym bez poprawek się przedrzeć (?).
Inni użytkownicy: misjonarzetarnowsahasularahajpanek94amandooojulitkajula144unospinnalex11234adriano3488nalna90vitusos
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Wspomnienie Krakowa bluebird11Alleluja milionvoicesinmysoul:) szarooka9325wielkanoc 2025 dorcia2700Wujcio waratuncio to ja bluebird11