Witam kochani!

Co u was?

U mnie hmmm, czuję dziwny niepokój i strach. Nie wiem co się dzieje.'

Hmmm co się może dziać, cały czas te same problemy i chęć posiadania dziecka,

raczej przerażenie tym, że tyle czasu i się nie udaje....

paranoja mnie dopada. staram się o tym nie myśleć, bo wszystko dzieje się w głowie, naprawde się staram.:(:(:(:(

Kocham nasze Polskie morze, kocham.

Jego też kocham, najbardziej na świecie.

Podziwiam go,że ma tyle siły i jakoś daje rade z wszystkim.

Podziwiam go,że staje za mną murem.

Podziwiam go,żę z mną wytrzymuje i całuje rano przed wyjściem do pracy i mówi,że kocha  i jest zawsze, nawet jak jest zły i ma mnie dość to jest.

Jest nacudowniejszy i mój.

Proszę Boga żeby był zawsze z mną.

Mam nadzieje,że nie zatracimy nigdy tego co zbudowaliśmy....

'mowa o Tobie....

gdy Cię nie ma boję się,że się zgubimy...'