Cześć, zostawiłam was tak bez słowa... Zaczynam od początku. Znów przytyłam, baaardzo. Wiele się wydarzyło w moim życiu od tamtego czasu. Zwariowałam od nadmiaru emocji. Zakochałam się, na zabój i nadal zakochaną jestem i wielce szczęśliwą. Może głupie jest to co teraz napiszę ale przestałam się odchudzać bo wiedziałam że dla kogoś jestem idealna. Z nadmiaru szczęścia zaczęłam się obżerać. Miałam wielkie napady obżarstwa, mam do teraz. Dzisiaj postanowiłam z tym skończyć. Siedzę z wypchanym żołądkiem i ogromnym poczuciem winy. Nienawidzę swojego ciała i coraz bardziej wstydzę się i boję dotyku. Z 47 kg przytyłam do 52 w tak krótkim czasie...Wstydzę się tego. Jestem znów tłusta. OBIECUJĘ skończę z ty uczuciem na zawsze bo już będę chudzinką. Ostatnie podejście. Wracam tu bo wiem że photoblog dawał mi kontrolę, jasno wszystko opisywałam. Wiem że to chore ożerać się tak co drugi dzień do pełna. Muszę z tym skończyć. Pomocy.
Tylko obserwowani przez użytkownika wieledozyskania
mogą komentować na tym fotoblogu.
Inni użytkownicy: janek1118purpurraahoccaayrton123johnybbbemillyyy0987misjonarzetarnowsahasularahajpanek94amandooo
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24